Atmosfera niezdecydowania panowała też u naszych zachodnich sąsiadów. Inwestorzy mieli w perspektywie szczyt UE poświęcony brexitowi oraz konferencję Mario Draghiego. Poziom niepewności nakazywał więc ostrożność, co skutkowało tym, że pierwsza połowa środowej sesji na GPW upłynęła pod znakiem umiarkowanych zwyżek, którym towarzyszyły znikome obroty. Na półmetku handlu ich wartość sięgała zaledwie 215 mln zł, z czego połowa przypadała na giełdowe tuzy: CD Projekt, PZU, PKO BP, PKN Orlen oraz KGHM.
W drugiej połowie sesji rynkom akcji pomogła wypowiedź szefa EBC, który przyznał, że istnieje możliwość głębszego wyhamowania koniunktury, dlatego potrzebny jest wysoki poziom akomodacji w polityce pieniężnej. DAX ruszył w górę, a w ślad za nim także WIG20. Ten ostatni zwyżkował już do końca sesji, ostatecznie zyskując 1 proc. i kończąc dzień na poziomie 2391 pkt. Warto dodać, że indeks blue chips był w trójce najsilniejszych wskaźników na Starym Kontynencie, po wskaźnikach SOFIX i RTS. W czwartek w grze będzie okrągły opór 2400 pkt, a w perspektywie krótkoterminowej szczyt tegorocznej tendencji wzrostowej, czyli 2420 pkt.
Indeksy mWIG40 i sWIG80 nie radziły sobie tak dobrze, jak wskaźnik blue chips. Pierwszy zyskał tylko 0,2 proc., a drugi 0,2 proc. stracił. Oba indeksy pozostają w trendach wzrostowych. Warto dodać, że obroty skoczyły w drugiej połowie sesji do 708 mln zł. ¶