W obozie podaży odezwała się dzisiaj także presja do realizacji zysków rzędu 0,4% na bankach ze skalą przeszło 118 mln zł. Można zatem dostrzec, że zagregowany, podażowy cios zniósł Wig20 spod oporu 2400 punktów stosunkowo szerokim kapitałem o wielkości 225 mln zł, przy relatywnie spokojnej sesji na GPW, gdzie licznik wymian dla Wig-u pokazał ogółem 570 mln zł.
Z drugiej strony popytowych racji broniły walory CDPROJEKT z genialną zwyżką na poziomie 2,60% i aktywnością rzędu 66 mln zł. Równie ciekawie prezentowały się dzisiaj notowania CCC (+1,36%) i PZU (+0,39%), pokazując relatywną siłę na tle ww. słabych komponentów z Wig20.
Wig20 znajduje się nadal w konsolidacji klasycznego trójkąta o zakresie 2350 – 2400 punktów, ale do tego w ramach dopiero co wykreowanego w kwietniu momentum wzrostowego. W średnim terminie mamy zatem sporo racji po stronie popytowej a wymieniona faza spoczynku pokazuje, że konsolidacyjne status quo jest tylko formacją, niezbędną do kontynuowania rynku byka na GPW. Zastrzeżeniem takiego scenariusza musi być wybicie dołem ze wspomnianej konsolidacji a do tego przebicie potwierdzonej już strefy popytowej 2305 – 2290 punktów.
Na końcu statystycznego, ilościowego klucza do czytania dzisiejszej sesji otrzymujemy zatem podsumowanie i przesłanie, że do wejścia w silny ruch kierunkowy potrzeba wybicia notowań Wig20 poza szeroki zakres 2290 – 2400 punktów, a w międzyczasie słabsze relatywnie spółki mają prawo absorbować podażowe zagrania, gdy tylko inwestorzy chciwie zaczynają kierować swój kapitał do silnych, mocnych fundamentalnie spółek z GPW.