Popyt zatrzymany na luce z marca

WIG20 w środę kontynuuje silną zwyżkę. Maksimum sesji jak na razie wypada na poziomie 1763 pkt. Obroty są niespotykanie wysokie.

Publikacja: 27.05.2020 14:26

Popyt zatrzymany na luce z marca

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek Dominik Pisarek

WIG najwyżej dziś był jak dotąd w samo południe, przekraczając poziom 1760 pkt. To ponad 100 pkt wyżej niż jeszcze w poniedziałek na zamknięciu. W gronie blue chips mamy już dwie duże spółki, których notowania zyskują dwucyfrowo. To mBank oraz JSW. To właśnie banki są dziś główną siłą napędową WIG20. Na dole tabeli z kolei są tegoroczni liderzy, czyli CD Projekt, Dino Polska.

parkiet.com

Jak widać na wykresie, WIG20 stara się dziś domknąć lukę cenową, która ukształtowała się na początku marca. Jak na razie okolice 1750 pkt są granicą możliwości popytu. Warto odnotować, że obroty sięgają już 1 mld zł.

parkiet.com

Wczorajszy dorobek stara się poprawić dziś także złoty. Dolar wyceniany jest na 4,03 zł, a euro na 4,43 zł. Tu także doszło we wtorek do wybici z kilkutygodniowej konsolidacji. Jak mówi Bartosz Sawicki, kierownik departamentu analiz TMS Brokers, odrabianie strat i marcowego załamania szło złotemu bardzo opornie i w czasie, gdy inne ryzykowne rynki przyciągały kapitał, EUR/PLN tkwił w przedziale 4,51-4,57. - Dopiero ostatni wybuch apetytu na ryzyko pozwolił wyjść z tego przedziału i spadać w kierunku 4,40. Tak dynamicznego umocnienia złotego nie obserwowano od wielu lat. Należy je wiązać z nowym strumieniem kapitału, który po marcowym, najsilniejszym w historii odpływie ze świata emerging markets, początkowo nieśmiało do niego powracał - analizuje Sawicki. - Teraz płynie na rynki akcji gospodarek wschodzących szeroką falą co widać też po notowaniach głównych indeksów z GPW - zauważa. W opinii Sawickiego po pandemicznym osłabieniu złoty był niedowartościowany. - Zakładamy, że w szerszym horyzoncie PLN będzie stopniowo zyskiwał dzięki relatywnej sile wzrostu gospodarczego i dobrej sytuacji w bilansie płatniczym. Słabe punkty to bardzo niski poziom realnych stóp procentowych oraz deficyt budżetowy, który w 2020 r. może przekroczyć 10 proc. PKB - szacuje Sawicki. - Nasze prognozy kursu EUR/PLN na koniec czerwca zakładały zejście pod 4,50. Należeliśmy do najoptymistyczniej patrzących na perspektywy złotego instytucji. Ostatni epizod siły złotego wymagać może jednak korekty a poziomy EUR/PLN w okolicach 4,40 (na razie) będą trudne do utrzymania. Zakładamy, że na koniec roku za euro płacić będziemy około 4,30 zł - przewiduje Sawicki.

Marcin Sulewski, analityk Santandera dodaje, że w sprowadzeniu kursu EUR/PLN do prawie 4,40 duży udział miała realizacja zleceń stop-loss inwestorów, którzy zakładali dalsze osłabienie złotego. - W efekcie złoty odrobił około połowy strat poniesionych na fali marcowej awersji do ryzyka. Istotny wpływ zleceń stop-loss na umocnienie krajowej waluty nakazuje ostrożność w ocenie trwałości tego ruchu. Dodatkowo, 6-sesyjna procentowa zmiana EUR/PLN pokazuje, że była to największa aprecjacja złotego do euro w takim czasie od 2015 r. i historycznie zapowiadała nadejście mniejszej lub większej korekty - przypomina Sulewski.

Giełda
Mocne przeceny na spółkach gamingowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Skromny sukces podaży
Giełda
Znów spadki na GPW. Św. Mikołaj już rozdał prezenty?
Giełda
Na GPW znów robi się czerwono. Kulą u nogi jest dzisiaj firma LPP
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
GPW czeka na nowy impuls
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje