Wirus znów zmniejsza apetyt na ryzyko

Poranek maklerów: Nikkei 225 zanurkował dziś o 3,5 proc., a kontrakty na S&P500 spadały rano o 3,2 proc. WIG20 zaczął poniedziałek od blisko 2-proc. przeceny. Skąd ta czerwień na rynkach? Jak sytuację oceniają analitycy?

Publikacja: 15.06.2020 09:09

Wirus znów zmniejsza apetyt na ryzyko

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Otoczenie: Patryk Pyka, analityk DI Xelion

Piątkowa sesja na GPW zakończyła się ostatecznie na sporych minusach, a WIG20 był najsłabszym indeksem w Europie. Słabe zachowanie naszej giełdy było kwestią odrabiania zaległości po nerwowym czwartku, w trakcie którego nasz parkiet pozostawał zamknięty. WIG20 na otwarciu tracił w granicach 5%, jednak wraz z upływem kolejnych minut sytuację pomogło uspokoić otoczenie zewnętrzne, dla którego piątek okazał się być dniem odreagowania czwartkowych strat. Polski indeks blue chipów zakończył ostatecznie sesję ze zniżką na poziomie 2,8%, osiągając przy tym obroty w okolicach 1,26 mld zł. Kolor czerwony pojawił się również w drugiej i trzeciej linii spółek – mWIG40 stracił 2,2% a sWIG80 1,3%.

Wśród największych spółek najbardziej oberwało się akcjom PKN Orlen, które zostały przecenione o 5%. Natomiast najmocniejszym ogniwem ponownie był sektor energetyczny – akcje Tauronu podrożały o 11,3% a PGE o 2,5%. Obie spółki rosną od kilku tygodni na fali spekulacji dotyczących wydzielenia z ich bilansów aktywów węglowych. Dekarbonizacja spółek energetycznych polegająca na wciągnięciu wszystkich kopalń do Węglokoksu znacząco poprawiłaby rentowność wspomnianych podmiotów.

Tymczasem na Wall Street główne indeksy zamknęły piątek na plusie – S&P500 zyskał 1,3% a Nasdaq 1%. Trzeba jednak zaznaczyć, że pomimo piątkowego odreagowania, poprzedni tydzień był najsłabszy od trzech miesięcy. Głównym czynnikiem strachu nadal pozostaje rosnąca liczba zakażeń w kilku stanach USA. W przypadku Teksasu czy Karoliny Północnej mieliśmy do czynienia z największą liczbą hospitalizacji od momentu rozpoczęcia pandemii. Obawy inwestorów przed drugą falą epidemii ponownie włączają na rynkach tryb „risk-off", sytuację dodatkowo pogarszają trwające nieustannie w USA protesty antyrasistowskie, które w weekend zaczęły pojawiać się również w niektórych miastach europejskich. Tuż przed rozpoczęciem sesji na GPW, kontrakty futures na indeks S&P500 notowane są 3,2% poniżej kreski. Głęboką przecenę możemy też zaobserwować w przypadku ropy WTI, która tanieje niemal o 5%.

Mało optymistycznie tydzień rozpoczynają giełdy azjatyckie – w momencie pisania komentarza Hang Seng traci 2,1%, japoński Nikkei 3,5% a indyjski Sensex 2,2%. W Chinach minionej doby odnotowano 57 nowych przypadków zakażeń, co stanowi największy dzienny przyrost od połowy kwietnia. Słabo wypadły również dane makro z Państwa Środka, które pokazują, że w maju gospodarka nadal nie wyszła z zapaści – produkcja przemysłowa w poprzednim miesiącu wzrosła o 4,4% r/r (vs. konsensus 5% r/r), natomiast sprzedaż detaliczna obniżyła się o 2,8% r/r (vs. konsensus 2% r/r).

Technika: Piotr Neidek, analityk BM mBanku

Poranna czerwień na światowych parkietach stanowi wyzwanie dla byków nad Wisły, którym w piątek nie zabrakło motywacji do dźwignięcia notowań przecenianych spółek. Kwadrans po godzinie 7:00 kontrakty na S&P500 tracą -2.4% i ponownie znalazły się poniżej psychologicznej bariery 3000 punktów. W poprzednim tygodniu doszło do wygenerowania sygnału sprzedaży liczonego wg sekwencji okazałych świeczek, mianowicie benchmark szerokiego rynku przełamał podstawę przy 3031 zamykając tym samym wzrostową strukturę rosnących świeczek. Testowi poddana została także dzienna dwusetka, jednakże S&P500 zdołał finiszować w piątek powyżej MA200_d , czego znów nie uczynił DJIA. Indeks blue chips nie miał się, aby powrócić nad przełamaną w czwartek średnią a tym samym utrzymał się sygnał SELL by MA200_d.

Problemy byków widoczne są także na wykresie niemieckiej Xetry, mianowicie DAX finiszując w piątek na wysokości 11949 przedostał się zarówno pod dzienną jak i tygodniową dwusetkę. Jednocześnie nie udało się zneutralizować sygnału sprzedaży liczonego dla sekwencji tygodniowych świeczek zaś wygenerowany przez MACD sygnał SELL dodatkowo zwiększa presję na spadki.

Problemy akcyjnych byków na światowych parkietach, mogą przełożyć się na realizację zysków nad Wisłą a mając na uwadze fakt, że sWIG80 bliski jest uformowania podwójnego szczytu zaś mWIG40 zatrzymał się pod oporem, to perspektywy na dzisiejszą sesję wyglądają na mało optymistyczne. WIG20 zamknął się w piątek zarówno poniżej środowego close jak i poniżej poziomu otwarcia, w wyniku czego na wykresie pojawiła się czarna świeczka z okazałymi cieniami, co w połączeniu z niedomkniętymi lukami hossy stawia niedźwiedzi w uprzywilejowanym świetle.

Zespół Analiz BM Alior Banku

Piątkowa sesja za oceanem zakończyła się dla głównych indeksów na zielono. Biorąc pod uwagę czwartkową przecenę sięgającą prawie 6% pozwala przypuszczać, że rynki zaczynają wchodzić w fazę większej zmienności. Trend wzrostowy na głównych indeksach, który panował od połowy maja był po części spowodowany hurraoptymizmem związanym ze stopniowym odmrażaniem gospodarek. Udział w tym wzroście mają również fundusze inwestycyjne, które na czas epidemii nagromadziły dużo gotówki i teraz próbują nadgonić wyniki na portfelach bardziej ryzykownych. W obawie przed wystąpieniem drugiej fali zachorowań, jak i nadal niewiadomą co do tempa powrotu gospodarek na ścieżkę wzrostu coraz więcej inwestorów prognozuje możliwość pojawienia się większej korekty amerykańskich indeksów, które bez potwierdzenia w wynikach spółek odrobiły straty wywołane pandemią. W przypadku europejskich parkietów piątkowa sesja przyniosła niewielkie zmiany po tym, jak inwestorzy poznali rekordowy spadek brytyjskiego PKB, który w kwietniu wyniósł -24,5% r/r oraz -20,4% m/m. Dzisiaj rano poznaliśmy majową dynamikę produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej dla chińskiej gospodarki.

W przypadku polskiego parkietu sesja przebiegała zgodnie z naszymi przewidywaniami. Z powodu dnia wolnego wyprzedaż, jaka dotknęła zachodnie parkiety dzień wcześniej zmaterializowała się u nas dopiero w piątek. Obroty na sesji przekroczyły 1,5 mld zł, a na otwarciu indeks WIG20 tracił przeszło 4%. Za wyjątkiem Enei spółki z sektora energetycznego, a w szczególności Tauron, opary się dominującej wyprzedaży. W przypadku spółek z sektora bankowego wchodzących w skład indeksu WIG20 jedynie Alior zakończył notowania na silnym 4,37 % plusie. Natomiast piątkowa sesja nie była udana dla PKN Orlen, którego kurs zakończył sesję z 5% stratą. W przypadku rynku szerokiego prawie 36% wzrost zaliczyły akcje Vivid Games, którego kurs po opublikowaniu nowej strategii na rok 2020 i następne lata wrócił do poziomu z lat 2017-2018. Jeżeli chodzi o dane makro, to dzisiaj poznamy finalne odczyty dynamiki inflacji konsumenckiej za maj.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego