Pasywna rewolucja, wciąż nieśmiało, ale jednak, puka do drzwi polskiego rynku kapitałowego. Lada moment wartość aktywów zgromadzonych w funduszach, za którymi stoi Beta ETF, przebije psychologiczny próg 1 mld zł. Według danych na wtorek do tego poziomu brakowało zaledwie 16 mln zł.
Obecnie na warszawskiej giełdzie notowanych jest 11 funduszy ETF, za którymi stoi Beta ETF. Pierwszy z nich zadebiutował na początku 2019 r. Aby więc zbliżyć się do 1 mld zł aktywów, potrzeba było ponad sześciu lat. Przedstawiciele firmy wierzą, że na kolejny miliard trzeba będzie czekać krócej.
– Typowym zjawiskiem w branży inwestycyjnej po osiągnięciu pierwszego miliardowego kamienia milowego jest jak najszybszy bieg do drugiego, potem trzeciego i kolejnych. Jesteśmy mocno przekonani o tym, że osiągnięcie drugiego miliarda będzie znacznie szybsze niż pierwszego. Mamy już 11 ETF-ów, planujemy wzbogacać ofertę, a szacunki mówią nam o grupie już kilkudziesięciu tysięcy inwestorów, którzy widzą miejsce na nasze rozwiązania w swoich portfelach długoterminowych – mówi Mateusz Mucha, zarządzający Beta ETF.
I chociaż w ofercie tej firmy są ETF-y nastawione też na zagraniczne indeksy, to jednak największą popularnością cieszą się te, które są nastawione na polskie wskaźniki giełdowe. Beta ETF na mWIG40TR, WIG20TR oraz sWIG80TR odpowiadają łącznie za ponad 63 proc. zgromadzonych aktywów.