Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Marek Rybiec, prezes Skarbca
Dobra passa Skarbca, rozpoczęta w I kw. 2017 r., trwa w najlepsze. TFI osiągnęło w tym okresie 8,5 mln zł zysku netto wobec 3 mln zł przed rokiem. Spółka niemal podwoiła przychody – wzrosły do 31,1 mln zł z 17,4 mln zł rok temu, głównie za sprawą naliczenia opłaty zmiennej za zarządzanie. Przychody z tego tytułu sięgnęły 11,4 mln zł, podczas gdy rok temu wynosiły 78 tys. zł.
Wzrosły również koszty operacyjne do 20,1 mln zł z 14,1 mln zł. – Głównie dlatego, że w I kw. naliczyliśmy 2,2 mln zł premii dla pracowników (wypłacanych pod koniec roku), 0,8 mln zł kosztów regulacyjnych związanych z opłatą na Komisję Nadzoru Finansowego i dostosowanie do unijnej dyrektywy MiFID II, oraz 0,3 mln zł kosztów związanych z IT – wymienia Bartosz Józefiak, członek zarządu Skarbca. – Koszty związane z MiFID II mogą jeszcze wzrosnąć – cały czas nie wiemy, co dokładnie trzeba będzie wdrożyć w związku z jego wejściem w życie. Szczegóły poznamy prawdopodobnie na przełomie II i III kw. – dodaje Marek Rybiec, prezes Skarbca.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Po tym, jak w kwietniu złoto sięgnęło 3500 dol. za uncję, kruszec porusza się w trendzie bocznym, zawężając zakres ruchów.
Z raportu IZFiA wynika, że w dwóch poprzednich latach opłaty za zarządzanie funduszami obligacji krótkoterminowych rosły, a to najpopularniejsze rozwiązania wśród klientów. Są jednak nadzieje, że to koniec podwyżek.
Od dłuższego czasu TFI wykładają gotówkę na zakupy polskich akcji mimo przewagi umorzeń w tego rodzaju funduszach. Na ratunek przybywają pracownicze plany kapitałowe.
Rynek funduszy w tym roku mocno rośnie, ale manna nie spada każdemu. Z giełdowych TFI niekwestionowanym liderem jest towarzystwo kierowane przez Sebastiana Buczka. Pozostałe trzy nie radzą sobie z utrzymaniem klientów przy funduszach.
Choć od razu trzeba zaznaczyć, że to przede wszystkim bankowe TFI przyciągają kapitał, przenoszony najczęściej z depozytów. Przypływ podnosi jednak wszystkie łodzie, a więc i giełdowego Quercusa, który bije rekordy wyceny.
W II kwartale największe giełdowe TFI wypracowało 12,8 mln zł zysku netto, bijąc o 10 proc. prognozy BM Pekao.