Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ostatnio doszło do wielu zmian kadrowych w Skarbcu TFI. Czy na razie to już koniec?
Chyba nigdy nie można tak powiedzieć, w szczególności w takim biznesie, gdzie wciąż poszukiwanym aktywem są ludzie. Z drugiej strony te największe zmiany mamy już zdecydowanie za sobą. Nasz zespół od zarządzania aktywami jest już na ten moment kompletny, z kolei w innych częściach firmy mamy około 90 proc. kadry. Jednak ja jako szef zawsze jestem gotowa na to, że ktoś z różnych powodów zdecyduje się na zmiany w swoim życiu i muszę to zrozumieć. Sama niedawno byłam w takiej sytuacji. Jako firma musimy być jednak tak przygotowani i zorganizowani, żeby takie sytuacje nie spowodowały jakichś dużych turbulencji.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Po tym, jak w kwietniu złoto sięgnęło 3500 dol. za uncję, kruszec porusza się w trendzie bocznym, zawężając zakres ruchów.
Z raportu IZFiA wynika, że w dwóch poprzednich latach opłaty za zarządzanie funduszami obligacji krótkoterminowych rosły, a to najpopularniejsze rozwiązania wśród klientów. Są jednak nadzieje, że to koniec podwyżek.
Od dłuższego czasu TFI wykładają gotówkę na zakupy polskich akcji mimo przewagi umorzeń w tego rodzaju funduszach. Na ratunek przybywają pracownicze plany kapitałowe.
Rynek funduszy w tym roku mocno rośnie, ale manna nie spada każdemu. Z giełdowych TFI niekwestionowanym liderem jest towarzystwo kierowane przez Sebastiana Buczka. Pozostałe trzy nie radzą sobie z utrzymaniem klientów przy funduszach.
Choć od razu trzeba zaznaczyć, że to przede wszystkim bankowe TFI przyciągają kapitał, przenoszony najczęściej z depozytów. Przypływ podnosi jednak wszystkie łodzie, a więc i giełdowego Quercusa, który bije rekordy wyceny.
W II kwartale największe giełdowe TFI wypracowało 12,8 mln zł zysku netto, bijąc o 10 proc. prognozy BM Pekao.