Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W trakcie koronawirusowego załamania rynków wiosną 2020 r. klienci funduszy w dwa miesiące wycofali łącznie około 23 mld zł – głównie z portfeli dłużnych. Od maja do grudnia do funduszy wpłacono jednak łącznie około 22 mld zł, więc ogólne saldo za cały 2020 r. było w okolicach zera. Początek tego roku przyniósł skokowy wzrost zainteresowania produktami TFI – tylko w styczniu i lutym klienci zainwestowali łącznie około 9,5 mld zł. W kolejnych miesiącach saldo sprzedaży stopniowo malało, jednak nadal było wysokie. Do sierpnia TFI przyciągnęły około 19 mld zł. Spadające saldo napływów jest efektem umorzeń w funduszach dłużnych – klienci zaczęli się odwracać od tego typu produktów w związku ze stratami, jakie większość z nich przynosi w tym roku. Jednak jeszcze w sierpniu w funduszach zainwestowano 1,3 mld zł netto. Tymczasem wrzesień był najsłabszym miesiącem od około 1,5 roku na rynku funduszy i oczywiście było to spowodowane kolejnym pogorszeniem notowań funduszy obligacji.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Towarzystwo zaoferuje klientom usługę zarządzania aktywami dla zamożnych klientów.
Tak dużych napływów do funduszy dłużnych jak w maju nie było od jesieni zeszłego roku. Co ciekawe, rośnie apetyt na ryzyko w ramach tej kategorii produktów.
Ponad 90 proc. z funduszy polskich akcji uniwersalnych i 104 proc. z funduszy akcji małych i średnich spółek – na pozór takich zysków trudno oczekiwać ze zdywersyfikowanych portfeli, a jednak właśnie tak prezentują się pięcioletnie wyniki wspomnianych funduszy. I mowa tylko o średnich.
Ostatnie lata przypomniały, że przemiany na świecie mogą być bodźcem do dynamicznego wzrostu gospodarki i lokalnego rynku akcji, ale nieraz sprawiają też spory zawód inwestorom. Nie tylko z tej perspektywy Polska mimo wszystko wygląda atrakcyjnie.
W maju zdecydowana większość funduszy inwestycyjnych wypracowała zyski. Pazur pokazały portfele spółek amerykańskich i rynków rozwiniętych, ale z wynikami po pięciu miesiącach część z nich wciąż ma problem. Na GPW wciąż trwała sielanka.
Mało który składnik aktywów dał w tym roku zarobić więcej od polskich akcji, a w tej samej kategorii wagowej tego rodzaju fundusze odjeżdżają konkurencji. Niestety, jednocześnie widmo korekty jest coraz bliższe.