Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jak wskazują eksperci XTB, powodów siły platyny jest co najmniej kilka.
– W poniedziałek obserwowaliśmy kolejne osłabienie amerykańskiego dolara, co wspierało nastroje na rynku metali szlachetnych. Do głównych motorów wzrostu na tym rynku zaliczyć należy także napięcia geopolityczne, obawy co do długów fiskalnych państw, w tym w USA, i ryzyko spowolnienia gospodarczego w środowisku niepewności ekonomicznej i podwyższonej inflacji – wyliczają eksperci. Zwracają także uwagę na elementy specyficzne dla samej platyny. – Cenę platyny wspiera nie tylko odnowione zainteresowanie „metalami fizycznymi”, wobec rosnącej podaży pieniądza M2 w największych bankach centralnych, ale też oczekiwana ciasna podaż na rynku SPOT, więcej zastosowań w przemyśle i techniczne zainteresowanie spekulacyjne na rynku złota i srebra. Dodatkowym czynnikiem wspierającym platynę jest ponowne zainteresowanie domów jubilerskich i projektantów, gdzie pośrednio oddziałuje efekt coraz niższych marż z historycznie drogiego złota, co samo w sobie kieruje zainteresowanie rynku w stronę platyny, która w ostatnich latach wypadła z łask. Co również interesujące, platyna jest metalem rzadszym od złota – podkreślają przedstawiciele XTB.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Słabość amerykańskiego dolara zatoczyła szerokie kręgi. Widać ją nie tylko w przypadku pary EUR/USD czy też USD/PLN. Jest ona ostatnio także dobrze widoczna m.in. jeśli chodzi o zestawienie amerykańskiego dolara z jego kanadyjskim odpowiednikiem. Trend spadkowy w przypadku USD/CAD nadal ma się dobrze.
Początek nowego tygodnia na rynkach przyniósł spadek eurodolara, który pociągnął w dół także i naszą walutę. W ciągu dnia dolar zyskiwał wobec złotego około 0,4 proc. i był wyceniany na 3,61 zł.
Czerwiec okazał się udanym miesiącem dla byków na rynku miedzi. Cena surowca na giełdzie w Chicago zyskała bowiem ok. 9 proc., a w poniedziałek znów znalazła się ona powyżej poziomu 5 USD za funt. Na giełdzie w Londynie wzrost ten wyniósł ok. 5 proc., przez co notowania zbliżyły się do okrągłego poziomu 10 tys. USD za tonę.
Amerykańska waluta, po chwilowym umocnieniu z końca ubiegłego tygodnia, wróciła do dalszej deprecjacji. W tym tygodniu oczy inwestorów będą zwrócone przede wszystkim na Rezerwę Federalną. Jej retoryka może przesądzić o dalszym ruchu zielonego.
Notowania srebra w ostatnich tygodniach wyraźnie ruszyły na północ. Zdaniem analityków może być to jednak dopiero początek mocniejszych wzrostów na tym rynku. Srebro ma bowiem co nadrabiać, chociażby w stosunku do złota.
O ile rano faktycznie można było zobaczyć reakcję złotego na wybory prezydenckie, tak w drugiej części dnia sytuacja została opanowana. Eksperci wskazują jednak, że wątek prezydencki wcale nie musi zostać całkowicie zepchnięty na bok.