Złoty zabrnął już daleko, ale sprzyjają mu fundamenty. A co po wyborach?

Bazowe scenariusze analityków zakładają kontynuację słabości amerykańskiego dolara i rosnącego w siłę złotego i to mimo że kurs pary USD/PLN jest obecnie w okolicach najniższego poziomu od około czterech lat.

Publikacja: 02.06.2025 06:00

Złoty prawdopodobnie zareaguje na wyniki niedzielnej drugiej tury wyborów prezydenckich w Polsce. Py

Złoty prawdopodobnie zareaguje na wyniki niedzielnej drugiej tury wyborów prezydenckich w Polsce. Pytanie, czy to będzie znacząca zmiana kursu? Fot. AdobeStock

Foto: 487028631

Na dolarze w związku z chaosem polityczno-gospodarczym w USA część inwestorów postawiła na ten moment krzyżyk, ale czy to oznacza, że złoty dalej będzie zyskiwał na wartości?

Trump torpeduje dolara

Słabość USD to pewnie jedno z większych zaskoczeń tego roku, zwłaszcza że bierze się ona bardziej ze słabnącej wiary inwestorów w dolara postrzeganego jako bezpieczna przystań. W warunkach stresowych zdecydowanie lepiej wypada w tym roku bijące rekordy złoto. Ciekawostką w tegorocznym zachowaniu dolara jest dodatnia korelacja z amerykańskim rynkiem akcji – zwyżki USD zwykle mają miejsce podczas umocnienia giełdy przy Wall Street.

– Obecna sytuacja geopolityczna cechuje się dużą niepewnością, co znacząco utrudnia prognozowanie zachowania rynku walutowego. Wydaje się, że kurs dolara amerykańskiego może być jednym z narzędzi, który ma spowodować wsparcie wzrostu produkcji w Stanach Zjednoczonych – zauważa Mateusz Namysł, menedżer ds. portfeli w Santander BM. – Choć mamy do czynienia z kursem wolnorynkowym, decyzje podejmowane przez administrację USA mogą istotnie wpływać na cenę dolara wyrażoną w innych walutach. Przykłady z marca i kwietnia bieżącego roku pokazują, że zmiany na głównej parze walutowej EUR/USD mogą być szybkie i gwałtowne – przypomina.

Z kolei zyskujący na wartości od początku tego roku złoty był – jak się szybko okazało – symptomem nadchodzących zwyżek cen polskich akcji, a jego dotychczasowa siła może oznaczać, że inwestorzy zagraniczni pozostają przywiązani do polskich aktywów.

Jeśli chodzi o gospodarcze skutki, to silny PLN wspiera import i obniża inflację, ale szkodzi eksporterom, zmniejszając ich konkurencyjność. – Może też przyciągać kapitał spekulacyjny, podnosząc ceny obligacji i akcji, co w zasadzie obserwujemy już od dłuższego czasu. Z jednej strony mamy silny spadek cen paliw, ponieważ i gotowe paliwa, i złoty pozostają mocne, co może sprzyjać wzrostowi szans na dalsze obniżki stóp procentowych – tłumaczy Daniel Kostecki z CMC Markets. – Z kolei kurs USD/PLN dość dobrze koreluje z „parą” SPX/WIG20, co świadczyć może o międzynarodowych przepływach kapitału – zauważa Kostecki.

Namysł przypomina, że wciąż możliwe są nieprzewidziane wydarzenia geopolityczne, które mogą znacząco wpłynąć zarówno na umocnienie, jak i osłabienie euro względem dolara.

Czytaj więcej

Na ile złoty zdyskontował już obniżkę stóp procentowych?

Japonia a sprawa polska

Ekonomiści BNP Paribas prognozują dalsze osłabienie się amerykańskiego dolara w horyzoncie kolejnego roku w kierunku 1,18 na koniec 2025 r. i 1,22 na koniec 2026 r. względem euro. – Powodem jest rosnąca niepewność względem polityki handlowej Stanów Zjednoczonych, co będzie stanowić presję na tamtejszą koniunkturę, jak i mniejsze napływy kapitału na rynki finansowe USA (szczególnie tego z Europy) – tłumaczy Michał Krajczewski, menedżer zespołu doradztwa inwestycyjnego, BM BNP Paribas. Jak dodaje, przekłada się to z kolei na spadające notowania USD/PLN, które mogą dotrzeć do 3,50 w trakcie kolejnego roku. Krajczewski przypomina, że byłby to najsilniejszy poziom PLN względem USD od 2018 r.

Według Kosteckiego w najbliższym czasie największy wpływ na dolara może mieć to, co wydarzy się w Japonii, ponieważ z kursem USD/JPY silnie koreluje i EUR/USD i USD/PLN. – W czerwcu Bank Japonii dokona przeglądu polityki dotyczącej bilansu banku centralnego. Jeśli wprowadzone zostaną zmiany, które złagodzą wzrost rentowności obligacji w Japonii lub wręcz zaczną one spadać, to wtedy kurs USD/JPY może wzrosnąć, a wraz z nim może spaść kurs EUR/USD i wzrosnąć USD/PLN – przewiduje Kostecki. – Decyzja BoJ będzie 17 czerwca, a 18 czerwca – decyzja Fed. Te wydarzenia mogą mieć istotny wpływ na USD – twierdzi analityk CMC Markets.

Krajczewski zauważa, że umacniający się złoty zwiększa stopy zwrotu generowane przez zagranicznych inwestorów na krajowym rynku, pod warunkiem że nie zabezpieczyli oni kursu walutowego. – Może to więc przyciągać kapitał zagraniczny na polski rynek. Oczywiście odwrócenie opisanej tendencji i na przykład powrót USD/PLN powyżej 4,20 byłby negatywnym sygnałem do odwrotu zagranicy z polskiego rynku – podkreśla ekspert BM BNP Paribas.

Czytaj więcej

Adam Glapiński wciąż pozostaje sprzymierzeńcem złotego

Znaczenie wyborów

Złoty prawdopodobnie zareaguje na wyniki niedzielnej drugiej tury wyborów prezydenckich w Polsce. – Zakładam, że do końca roku kurs EUR/USD trwale przebije 1,15 i skieruje się ku 1,18, co trwale zmieni różnice w notowaniach EUR/PLN względem USD/PLN – mówi Marcin Kiepas, analityk Tickmill. – Mój bazowy scenariusz dla EUR/PLN zakłada konsolidację notowań do końca roku w przedziale 4,20–4,35 zł. Złotego może osłabiać coraz wyraźniej rysująca się perspektywa obniżek stóp procentowych, ale wciąż będzie to kontrowane przez dużą siłę polskiej gospodarki – przewiduje. – Złoty może za to umacniać się do USD na fali osłabienia amerykańskiej waluty. Widzę możliwość spadku USD/PLN nawet w okolicę 3,56 zł. Ale raczej będzie to chwilowe. Spodziewam się, że przez większość drugiego półrocza będziemy oglądać USD/PLN w pobliżu 3,70 zł – przewiduje. Jak jednak przyznaje, powyższy scenariusz powstał przy założeniu, że wybory prezydenckie wygra Rafał Trzaskowski, a politycy nie podważą wyborów. – To istotne założenie, bo teoretycznie wygrana Karola Nawrockiego może znacząco zwiększyć ryzyko polityczne w Polsce, w skrajnym przypadku prowadząc nawet do przedterminowych wyborów. A to z pewnością miałoby przełożenie na zachowanie rynku walutowego w krótkim terminie – podkreśla.

O znaczeniu wyników wyborów prezydenckich mówi też Łukasz Zembik z Oanda TMS. Jak twierdzi, z perspektywy rynku walutowego sytuacja polityczna przekłada się bezpośrednio na zmienność PLN. – W przypadku zwycięstwa Nawrockiego nastąpiłby powrót do tzw. kohabitacji – czyli rozdziału władzy między rządem a prezydentem – co w praktyce oznaczałoby możliwość blokowania inicjatyw legislacyjnych i dalszy impas reform. Taki rozwój wydarzeń mógłby też doprowadzić do eskalacji napięć z instytucjami unijnymi, szczególnie w kontekście praworządności i wypłat środków z KPO – twierdzi.

– Z drugiej strony, wygrana Trzaskowskiego oznaczałaby utrzymanie spójności między rządem a głową państwa, co zwiększałoby szanse na odblokowanie reform, poprawę relacji z Brukselą oraz napływ środków unijnych – czyli scenariusz teoretycznie pozytywny dla złotego – ocenia analityk Oanda TMS.

Zdaniem Namysła obecny kurs trudno uznać za niski, zwłaszcza jeśli uwzględnimy wyższą inflację w Polsce w porównaniu z rynkami bazowymi w ostatnich latach. – Relatywnie silny złoty, przy jednoczesnym wzroście kosztów działalności w Polsce, stanowi wyzwanie dla firm o dużym udziale eksportu w przychodach. Z drugiej strony mocna waluta stwarza szanse dla części przedsiębiorstw, np. na tańszy zakup maszyn i urządzeń za granicą, a także jest korzystna dla importerów – tłumaczy. – Jeśli chodzi o perspektywy dla złotego, kluczowe będą decyzje i komunikaty RPP, a szczególnie wypowiedzi prezesa Adama Glapińskiego – przewiduje ekspert Santandera BM.

Forex
Złoty cierpiał po wyborach, ale tylko przez chwilę. To koniec emocji?
Forex
XTB kontynuuje marketingową ofensywę
Forex
Funt brytyjski na razie nie atakuje psychologicznego poziomu
Forex
Wybory tylko na chwilę osłabiły złotego. To cisza przed burzą?
Forex
Arabia Saudyjska pozwoliła na większą przecenę ropy naftowej
Forex
Ropa odbiła od dołków, ale jej problemy się jeszcze nie skończyły