Raport TD Securities idzie w poprzek przewidywań innych ośrodków analitycznych. Nawet najwięksi pesymiści, poza TD Securities, nie spodziewają się bowiem, by lira straciła więcej niż 8 proc. do końca trzeciego kwartału.
- Typowym schematem dla liry jest przechodzenie od jednego do drugiego kryzysu, a pomiędzy nimi wchodzenie w okresy relatywnej stabilności. Myślimy, że obecnie jesteśmy w jednym z tych okresów krótkiego spokoju – twierdzi Cristian Maggio, szef działu strategii rynków wschodzących w TD Securities. Jego zdaniem do kolejnego kryzysu walutowego Turcji może dojść najwcześniej w drugim kwartale. Lira może znaleźć się pod presją w wyniku pogarszającej się koniunktury gospodarczej, przyspieszającej inflacji, powiększającego się deficytu na rachunku obrotów bieżących, problemów banków ze złymi długami oraz postępującej dolaryzacji gospodarki. Bank Centralny Republiki Turcji może zostać zmuszony latem do podniesienia stóp procentowych o 400 pb.
W piątek za 1 dolara płacono 5,36 lir tureckich, czyli o 40 proc. więcej niż rok wcześniej. To i tak jednak sporo mniej niż w sierpniu, gdy kurs zbliżał się do 7 lir za 1 dolara. Pięć lat temu za 1 dolara płacono nieco ponad 2 liry.
Osłabienie liry mocno uderzyło w popyt wewnętrzny w Turcji. „Tempo wzrostu produkcji przemysłowej spadło do poziomu 1,6 proc. w 2018 r. z około 9 proc. w 2017 r., natomiast przedsiębiorstwa nadal odczuwają negatywne skutki spadku popytu na rynku krajowym. We wrześniu 2018 r. roczny wzrost cen producentów osiągnął rekordowy poziom 46 proc., podczas gdy ceny konsumpcyjne wzrosły o 24 proc. Najdotkliwiej spadek koniunktury odczuły sektory zależne od wielkości krajowego popytu, takie jak budownictwo, handel detaliczny i teleinformatyka. Jednak oczekuje się, że w 2019 r. tempo wzrostu poziomu inflacji spadnie dzięki efektowi bazy i mniejszemu wpływowi osłabionej liry na gospodarkę" – piszą analitycy Coface, francuskiej firmy ubezpieczającej eksport. Dodają jednak, że słabsza lira stymulowała turecki eksport. „W 2018 r. eksport wzrósł o 7 proc. r./r. do poziomu 168 mld USD, a najlepsze wyniki odnotowano w branży chemicznej (17 proc.), motoryzacyjnej (12 proc.) oraz papierniczej (11 proc.). Za nimi uplasowały się branża tekstylno-odzieżowa (5 proc.) oraz spożywcza (4 proc.). Branża motoryzacyjna osiągnęła największy udział w eksporcie w 2018 r., wynoszący 17 proc. całkowitego eksportu krajowego. Sektor wykorzystał w szczególności wzrost gospodarczy w krajach europejskich (docelowy rynek dla 50,3 proc. eksportowanych towarów) oraz skorzystał z kilku zachęt rządowych. Turcja dysponuje znaczną przewagą komparatywną w branżach tekstylnej, odzieżowej, metalurgicznej i tworzyw sztucznych. Dzięki temu kraj mógł osiągnąć wysoki stopień specjalizacji sektorowej, co prawdopodobnie przyczyni się do jej dalszego wzrostu i powiększania udziału w rynku w przyszłości" – wskazują eksperci Coface.