Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Warto jednak zauważyć, że słabość naszej waluty to nie jest kwestia jednego dnia. Złoty osłabia się względem głównych walut od ponad tygodnia. 14 lutego para EUR/PLN była jeszcze blisko poziomu 4,24. W poniedziałek otarła się o 4,30. Jak głęboka może być jeszcze deprecjacja naszej waluty?– W mojej ocenie na poziomie 4,30 para EUR/PLN wkracza w obszar lokalnego wykupienia. W ciągu ostatniego roku były tylko cztery przypadki, kiedy kurs uciekał na wyższe poziomy – mówi Konrad Białas, analityk TMS Brokers. Jak dodaje, kiedy emocje na rynku opadną, obecne poziomy mogą skłaniać inwestorów do powrotu do złotego.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Notowania srebra w ostatnich tygodniach wyraźnie ruszyły na północ. Zdaniem analityków może być to jednak dopiero początek mocniejszych wzrostów na tym rynku. Srebro ma bowiem co nadrabiać, chociażby w stosunku do złota.
O około 3,5 proc. rosły w poniedziałkowe przedpołudnie ceny platyny. Tym samym potwierdzona została ostatnia siła kupujących na tym rynku. Tylko bowiem w ciągu tygodnia cena platyny wzrosła o około 13 proc., a w ciągu miesiąca o 20 proc. Efekt? W poniedziałek kurs przebił 1200 USD za uncję, osiągając poziom najwyższy od czterech lat.
O ile rano faktycznie można było zobaczyć reakcję złotego na wybory prezydenckie, tak w drugiej części dnia sytuacja została opanowana. Eksperci wskazują jednak, że wątek prezydencki wcale nie musi zostać całkowicie zepchnięty na bok.
Bazowe scenariusze analityków zakładają kontynuację słabości amerykańskiego dolara i rosnącego w siłę złotego i to mimo że kurs pary USD/PLN jest obecnie w okolicach najniższego poziomu od około czterech lat.
XTB zgodnie z zapowiedziami kontynuuje swoją ekspansję marketingową. Najnowszymi przejawami tego są projekty: „XTB. Where your money works – with Tyson Fury” oraz „Darmowa akcja”, która jest realizowana w obszarze MENA (Bliski Wschód i Afryka Północna).
Chociaż w Polsce żyliśmy w poniedziałek wynikami I tury wyborów prezydenckich, to układ sił na rynku walutowym się nie zmienił.