Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 09.03.2021 05:21 Publikacja: 09.03.2021 05:21
Foto: Fotorzepa, Marta Bogacz Marta Bogacz
Jeszcze do niedawna kurs głównej pary walutowej EUR/USD utrzymywał się powyżej poziomu 1,20 i wydawało się, że złamanie tej bariery będzie dużym wyzwaniem. Dolar jednak imponuje siłą w ostatnich dniach i pękają kolejne ważne poziomy. W poniedziałek kurs EUR/USD zjechał poniżej 1,19. – Dolar amerykański był w poniedziałek notowany wyżej w stosunku do większości walut. Jest on wspierany przez niepewność dotyczącą przede wszystkim wydarzeń poza Europą. Dla przykładu mamy zawirowania na Bliskim Wschodzie czy wyraźną wyprzedaż spółek technologicznych w Stanach Zjednoczonych – wskazują analitycy z X-Trade Brokers. Dodają jednocześnie, że dolar znalazł się w ważnym miejscu z punktu widzenia analizy technicznej. – Patrząc na wykres EUR/USD, obserwujemy wybicie linii trendu wzrostowego oraz potencjalne wyjście poniżej długoterminowej struktury overbalance wraz z przełamaniem wsparcia na poziomie 1,1900. Jedyną barierą chroniącą przed zejściem niżej jest obecnie 200-sesyjna średnia. W przypadku zamknięcia notowań poniżej wszystkich punktów wsparcia kolejnym celem mogą być okolice poziomu 1,1715, czyli dolny limit konsolidacji z okresu sierpień–wrzesień 2020 r. – uważają eksperci. Notowania głównej pary walutowej są jedną z największych tegorocznych niespodzianek na rynkach. Eksperci powszechnie bowiem uważali, że ten rok będzie upływał pod znakiem słabości dolara. PRT
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nad bitcoinem znów zaczyna wschodzić słońce. Notowania najważniejszej z kryptowalut w ostatnim czasie ponownie idą do góry.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Notowania „czarnego złota” odrobiły już część strat związanych z cłami, które na początku kwietnia zapowiedział Donald Trump. Droga do jeszcze wyższych poziomów cenowych jest jednak bardzo wyboista.
Złoto, po ustanowieniu nowego historycznego szczytu, który wypadł tuż pod poziomem 3500 USD za uncję, w ostatnich dniach zeszło na niższe poziomy. W poniedziałkowe popołudnie cena złota spadała o 0,3 proc., schodząc tym samym poniżej 3300 USD. Oznacza to, że w ciągu kilku dni cena kruszcu obniżyła się o ponad 200 USD.
Cena złota ustanowiła w poniedziałek nad ranem kolejny rekord – tym razem 3245,75 USD/oz. Później zeszła w okolice 3205 USD. Po południu była o 22 proc. wyższa niż na początku roku i o 35 proc. wyższa niż 12 miesięcy wcześniej. Obecnie wzrostowi cen złota sprzyja duża niepewność gospodarcza i geopolityczna. Czy jednak w nadchodzących miesiącach kruszec też będzie zyskiwał? O tym, że ma on spore szanse na dalsze zwyżki, przekonani się m.in. analitycy Goldmana Sachsa.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Z jednej strony ucieczka od ryzykownych aktywów, a z drugiej perspektywa obniżek stóp procentowych przez RPP, być może nawet jeszcze w maju, sprawiły że rajd w wykonaniu naszej waluty został bezlitośnie zatrzymany. Czas na ruch w drugą stronę?
Niepewność i niezdecydowanie wciąż dominują na rynku ropy naftowej. Jej notowania co prawda obroniły po raz kolejny ważne wsparcia, ale też nie mają sił, by powalczyć o mocniejszy ruch wzrostowy. W efekcie cena ropy odmiany WTI utknęła pod okrągłym poziomem 70 USD za baryłkę. Odpowiedź na pytanie co dalej uzależniona jest w dużej mierze od tego, co wydarzy się w kwestii ceł.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas