Mentzen: nie odpowiadam za decyzje inwestorów

Zachęcam do spekulowania na akcjach mojej spółki, na bawieniu się w jej shortowanie lub próbę wystrzelenia kursu w kosmos. Ale każdy to robi na własne ryzyko – mówi Sławomir Mentzen, szef Mentzen.

Publikacja: 09.07.2024 06:00

fot. pap

fot. pap

Foto: Albert Zawada

W ciągu dwóch dni od debiutu spółki Mentzen wycena jej akcji w stosunku do ceny z oferty publicznej urosła o 75 proc. Czy pana zdaniem taka skala zwyżek jest uzasadniona? Czy fundamenty spółki rzeczywiście uzasadniają kapitalizację rzędu 60–70 mln zł?

Gdy wyceniałem spółkę na potrzeby oferty publicznej na poziomie 32–36 mln zł, zależało mi na tym, żeby inwestorzy mogli porządnie zarobić na debiucie, co udało się rewelacyjnie. Ja swoją robotę wykonałem dobrze.

Pojawiają się opinie, że tak duże zainteresowanie spółką jest efektem tego, że jest pan osobą znaną w przestrzeni publicznej.

Nie odpowiadam za decyzje inwestorów, którzy swoim popytem na akcje Mentzen wykręcili kapitalizację w okolicach 70 mln zł. Zachęcam oczywiście do spekulowania na akcjach mojej spółki, na bawieniu się w jej shortowanie lub próbę wystrzelenia jej kursu w kosmos. Ale każdy to robi na własne ryzyko.

Czy prowadzenie aktywnej działalności na scenie politycznej nie będzie stało na przeszkodzie w zarządzaniu spółką giełdową?

Do tej pory udawało mi się to z powodzeniem łączyć i nie widzę powodu, żeby coś miało tu się zmienić. Do momentu, w którym zostanę ministrem finansów lub prezydentem, mogę dalej być prezesem swojej spółki. Poza tym uważam, że lepiej jest, gdy politycy nie żyją z polityki i mają swoje niezależne źródło dochodu.

Czy nie istnieje obawa dotycząca obszaru ładu korporacyjnego (zasady dotyczące m.in. poszanowania różnorodności i praw mniejszości), że np. ewentualne kryzysy wizerunkowe dotyczące Konfederacji, która jest partią skrajnie prawicową, mogą pośrednio odbić się negatywnie na sytuacji giełdowej spółki?

Nie jestem zwolennikiem poprawności politycznej. Moi klienci, akcjonariusze i pracownicy doskonale znają moje poglądy i moje wypowiedzi. Są też świadomi tego, jak karykaturalnie i fałszywie jestem opisywany przez niektóre media.

Nie zamierzam zmieniać swoich poglądów ani cenzurować swoich wypowiedzi z powodu wejścia na giełdę.

Podczas debiutu spółki na GPW mówił pan, że zostały panu jeszcze dwa marzenia do zrealizowania, a jednym z nich jest stanowisko ministra finansów. Na ile realne jest to marzenie i w jakiej perspektywie czasowej chciałby je pan zrealizować?

Bardzo się zdziwię, jeżeli nie zostanę ministrem finansów w perspektywie kilku do kilkunastu lat. Konfederacja jest obecnie trzecią siłą polityczną, a patrząc na nasze poparcie wśród dwudziesto- i trzydziestolatków, można liczyć na to, że w przyszłości będzie jeszcze lepiej. Stąd ten cel uważam za bardzo realny.

Hipotetycznie – gdyby został pan ministrem finansów – jakie byłyby pana główne reformy?

Zamierzam wtedy wreszcie uprościć prawo podatkowe i doprowadzić do uproszczenia wielu obowiązków biurokratycznych.

Pan i Konfederacja postulujecie uproszczenie regulacji i ułatwianie przedsiębiorcom życia. Ale czy nie miałoby to negatywnego wpływu na biznes spółki? Intuicyjnie rzecz biorąc, im bardziej skomplikowany system podatkowo-prawny, tym większy popyt na usługi doradcze.

Misją Kancelarii Mentzen jest ułatwianie prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. Chcę pomagać przedsiębiorcom, a nie zarabiać na ich problemach. Na razie mogę pomagać tylko moim klientom. Jak już zostanę ministrem finansów, będę mógł realizować misję spółki na zupełnie nowym poziomie.

Kiedy może dojść do przeniesienia spółki Mentzen z NewConnect na rynek główny giełdy? Wymogi dotyczące minimalnej kapitalizacji są już spełnione.

Już w pierwszym dniu notowań na NewConnect wycena spółki znacząco wzrosła i spełniła wymogi dotyczące wymaganej kapitalizacji, która umożliwia rozpoczęcie procesu ubiegania się o dołączenie do grona spółek notowanych na głównym parkiecie GPW. Formalnie kapitalizacja na tym poziomie musi się utrzymać przez trzy miesiące, żebyśmy mogli zadebiutować na głównym rynku. Co jeszcze ważniejsze, musielibyśmy zmienić standard raportowania na MSR oraz przygotować prospekt emisyjny, dlatego jeszcze nie podjęliśmy decyzji w tej sprawie.

Jeśli kapitalizacja będzie się utrzymywać powyżej wymagalnego poziomu, to oczywiście będziemy o tym myśleć.  

Czy w obliczu tak dużego zainteresowania akcjami spółki nie jest planowana kolejna oferta publiczna lub sprzedaż pakietu przez wiodącego akcjonariusza?

Obecnie nie planujemy emisji nowych akcji. Spółka nie wymaga dokapitalizowania, jest zyskowna i zdolna do wypłaty dywidendy. A mówiąc po ludzku: śpimy na pieniądzach i nie wiemy, co z nimi zrobić. Zgodnie z zapowiedziami będę rekomendował walnemu zgromadzeniu wypłatę maksymalnej możliwej wartości dywidendy w każdym roku. Osobiście mam także lock-up na akcje.

Przejdźmy do kwestii biznesowych: jakie są plany spółki Mentzen – czy oprócz rozwoju organicznego planujcie też akwizycje?

Przede wszystkim stawiamy na wzrost organiczny. Nie wykluczam, że jeżeli pojawi się jakaś okazja, to się nad nią zastanowimy, ale w pierwszej kolejności koncentrujemy się na rozwoju naszych usług, naszej jakości i zwiększaniu wartości dodanej dla klientów.

Podczas debiutu wspomniał pan, że głównym celem waszej spółki nie jest zarabianie pieniędzy. Jak należy to rozumieć? Czy maksymalizacja zysku i rozwój biznesu nie powinny być priorytetami dla spółki i jej akcjonariuszy?

W ciągu czterech lat zwiększyłem przychody spółki z 1 do ponad 20 mln zł. Nie starałem się w tym czasie maksymalizować zysku, zależało mi na jak największym zadowoleniu klienta. Wielokrotnie zastanawiając się nad podjęciem decyzji, interesowało nas, czy zachowujemy się słusznie, zgodnie z naszymi wartościami, a nie, jak ta decyzja wpłynie na nasz wynik finansowy. Zamierzam dalej w ten sposób zarządzać spółką. Jeżeli klienci i pracownicy spółki będą zadowoleni z naszych działań, to na końcu zadowoleni będą akcjonariusze. Głęboko wierzę w to, że koncentracja na zysku jest długoterminowo bardzo szkodliwa.

Czy ma pan w portfelu inne biznesy, które w perspektywie krótszej lub dłuższej mogłyby trafić na giełdę? Jeśli tak, to jakie?

Żadna z moich pozostałych spółek nie wybiera się na giełdę. Nie wykluczam jednak, że w przyszłości pojawi się zupełnie nowy projekt biznesowy, z którym będę chciał powtórzyć tę drogę.

Czy jest pan aktywnym inwestorem na warszawskiej giełdzie? Z pana oświadczenia majątkowego wynika, że w 2023 r. miał pan akcje Mirbudu, Pure Biologics i Figene Capital. Czy nadal jest pan akcjonariuszem tych spółek? Czy może ma pan w portfelu akcje innych giełdowych firm?

Nadal jestem akcjonariuszem tych spółek. Nie jestem aktywnym inwestorem. Planuję jednak handlować akcjami Mentzen.

CV

Sławomir Mentzen

Sławomir Mentzen jest założycielem grupy Mentzen. W 2015 r. na UMK w Toruniu uzyskał stopień doktora nauk ekonomicznych. Obronił też licencjat z fizyki teoretycznej. W 2017 r. uzyskał wpis na listę doradców podatkowych. Od 2022 r. jest prezesem partii Nowa Nadzieja, a od 2023 r. współprzewodniczącym rady liderów ugrupowania Konfederacja Wolność i Niepodległość.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?