Nie przerwiemy misji w połowie drogi

Rozmowa z... Pawłem Szataniakiem, największym akcjonariuszem, wspólnie z bratem Mariuszem, spółek Pamapol i Wielton

Publikacja: 23.01.2010 10:43

Nie przerwiemy misji w połowie drogi

Foto: GG Parkiet, Anna Węglewska aw Anna Węglewska

[b]2009 rok był trudny dla obu giełdowych spółek, których jest pan, wraz z bratem, udziałowcem. Sądząc po wynikach finansowych, jedna z nich, Pamapol, najgorsze ma już za sobą...[/b]

Proces restrukturyzacji i porządkowania spółki przebiega zgodnie z planem, rentowność wzrasta. Myślę, że w 2010 r. będziemy zbierać owoce poczynionych w ostatnich kilkunastu miesiącach wysiłków. Z perspektywy czasu oceniam, że moja rezygnacja z funkcji prezesa Pamapolu i przejście do rady nadzorczej były słuszne. Zarządzanie bieżącą działalnością Pamapolu i równoczesne nadzorowanie Wieltonu było niezwykle czasochłonne. Uznaliśmy z bratem, że należy przekazać kierownictwo w pierwszej ze spółek menedżerom, którzy będą mogli skupić się wyłącznie na tym zadaniu. My koncentrujemy się na kreśleniu strategii i wyznaczaniu kierunków rozwoju dla obu spółek, co z powodzeniem można robić, zasiadając w radach nadzorczych Wieltonu i Pamapolu.

[b] Wielton z kolei boryka się z problemem spadku zamówień ze strony branży transportowej. Na tle konkurencji giełdowa spółka wygląda co prawda bardzo dobrze, jednak spadek przychodów i rentowności musi martwić. W jakim stopniu prowadzone w spółce działania naprawcze i poszukiwanie nowych obszarów działalności są przez pana inicjowane?[/b]

Zarząd Wieltonu bardzo dobrze radzi sobie w trudnych czasach, o czym może świadczyć znaczące zwiększenie udziału w polskim rynku naczep ciężarowych i awans na pozycję lidera rynku. Nie ukrywam, że część pomysłów na zwiększenie sprzedaży, takich jak uruchomienie produkcji przyczep rolniczych, jest mojego autorstwa. Wszyscy liczymy, że rozszerzenie palety produktów pozwoli nam przetrzymać trudniejszy czas, a w momencie gdy rynek logistyki odbije się od dna, odbudujemy sprzedaż w części pojazdów ciężarowych. W efekcie Wielton powinien z kryzysu wyjść znacznie mocniejszy, niż był w momencie, gdy doświadczył spadku zamówień. W spółce żartujemy sobie, że Wielton, który w swoim logo ma symbol wielbłąda, powinien podobnie jak to zwierzę stanąć na czterech nogach. Dwie – produkcja naczep ciężarowych i dywizja agro już są oparciem dla firmy. Czas na kolejne podpory.

[b] Pamapol rozwijany był w oparciu o przejęcia. Czy ten sam model będzie stosowany w Wieltonie?[/b]

Nie widzę takiej potrzeby. Należy pamiętać o różnicach między branżą spożywczą a, nazwijmy to, okołomotoryzacyjną. W części spożywczej trudno jest wejść w nowe segmenty rynku, od podstaw budując markę. Przyzwyczajenia klientów do lokalnych marek są tutaj niezwykle silne. Przejęcia firm z ustaloną pozycją rynkową i rozwijanie w oparciu o nie biznesu jest najrozsądniejszym wyborem. Z kolei odbiorcy naczep, w mojej ocenie, większą uwagę przywiązują do parametrów technicznych i jakości wykonania niż samego logo. Oczywiście, Wielton musiał pracować na opinię producenta naczep o bardzo dobrej jakości i dziś wielu klientów decyduje się na zakup, w pełni ufając, że sprzedajemy sprawdzone towary. Jednak, jak pokazuje nasze wejście na rynek przyczep rolniczych, nawet bez znanej rolnikom marki można dobrymi produktami o korzystnych cenach podbijać rynek.

[b]Zapowiadali panowie stworzenie z Pamapolu spółki z rocznymi obrotami powyżej 500 mln zł. Grupa zbliża się do tego poziomu. Czy jego przekroczenie będzie oznaczać koniec jakiegoś okresu w spółce lub kres waszej misji w niej i sprzedaż udziałów?[/b]

Zdecydowanie nie. Uważamy, że jesteśmy dopiero w połowie drogi, Pamapol ma spory potencjał wzrostu i zamierzamy skorzystać z jego zrealizowania. Nie chcemy sprzedawać naszych udziałów w spółce chociażby dlatego, że dzisiejsza wycena jest wysoce nieadekwatna do jej wartości. Jestem zbyt młody, by przestać być aktywnym zawodowo, a za pieniądze uzyskane ze sprzedaży udziałów w Pamapolu nie byłbym w stanie kupić firmy chociażby o porównywalnym potencjale. Jeżeli nie pojawi się oferta z typu tych nie do odrzucenia, pozostaniemy w Pamapolu dominującymi akcjonariuszami.

[b] Co czeka zatem Pamapol w 2010 roku?[/b]

W pierwszej części roku finalizowane będą procesy reorganizacyjne. Myślimy już jednak o rozbudowie grupy i niewykluczone, że do końca roku zasilą ją kolejne firmy pozwalające nam wejść w nowe obszary rynku.

[b] W grę wchodzą zakupy w Polsce czy również za granicą?[/b]

Nigdy nie należy mówić nigdy, ale w mojej ocenie zakupy za granicą nie mają dziś sensu. Możemy zwiększać obecność za granicą, szczególnie za naszą południową, w oparciu o polskie zakłady produkcyjne – transport produktów spożywczych nie jest aż tak kosztowny, by była konieczność przenoszenia produkcji gdzie indziej.

[b] Próbujecie panowie swoich szans w biznesie nieruchomościowym. Przed trzema laty kupiliście w Wieluniu stary młyn, zapowiadając przekształcenie go w galerię handlową. Jak projekt się rozwija?[/b]

Kryzys spowolnił jego realizację, co nie oznacza, że porzuciliśmy nasz plan. Traktujemy zakup młynu niekoniecznie w charakterze czysto biznesowym. Chcemy oczywiście zarobić na jego restauracji, równocześnie jednak zamierzamy dać coś lokalnej społeczności. Jest to raczej jednorazowe przedsięwzięcie, nie zamierzamy budować firmy działającej w branży nieruchomości.

[b]Dziękuję za rozmowę.[/b]

Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?
Firmy
Kernel wygrywa z akcjonariuszami mniejszościowymi. Mamy komentarz KNF