W poprzedniej edycji PKO BP był o krok od zwycięstwa. Tym razem wreszcie się udało. W największym stopniu jest to efekt wzrostu kapitalizacji w minionym roku o ponad jedną trzecią. Po części wartość rynkowa banku urosła dzięki zwyżce notowań (o 7 proc.), ale przede wszystkim - za sprawą nowej emisji akcji na jesieni ubiegłego roku, z której PKO BP pozyskało ponad 5 mld zł świeżej gotówki.

Czy punkty przyznane de facto za sprzedaż nowych akcji to powód do tego, by umniejszać zwycięstwo banku w naszym zestawieniu? Niekoniecznie. Jednym z założeń naszej metodologii jest to, by premiować spółki nie tylko za wyniki finansowe, ale też za sposób, w jaki postrzegają je inwestorzy. Skoro PKO BP znalazło chętnych na akcje o tak ogromnej wartości, to czy nie oznacza to, że spółka cieszy się dobrą opinią wśród inwestorów?

Poza tym PKO BP otrzymało też sporo punktów w kategoriach dotyczących kondycji finansowej. Chociaż miniony rok nie był zbyt udany dla spółki (podobnie jak dla całego sektora i całej gospodarki) ze względu na wyjątkowo niesprzyjające warunki makroekonomiczne, to regres nie był na tyle duży, by bank przestał błyszczeć w dłuższym okresie. W skali trzech ostatnich lat wyniki finansowe PKO BP wciąż przedstawiają się w korzystnym świetle, dzięki czemu firma otrzymała 12,6 pkt, jeśli chodzi o zmianę zysku operacyjnego.

Co ciekawe, łączna liczba punktów przyznanych w tym roku bankowi praktycznie nie różni się od not, jakie PKO BP otrzymało w poprzedniej edycji naszego rankingu (32,75 pkt). W pewnym stopniu świadczy to o stabilności tej spółki, która w nie najgorszej kondycji przetrwała trudne czasy spowolnienia gospodarczego.

Niestety zwycięstwo w sektorze finansowym okazało się jednak niewystarczające do tego, by bank choćby obronił dotychczasową pozycję w ogólnym rankingu, obejmującym wszystkie giełdowe spółki. W porównaniu z poprzednią edycją PKO BP spadło z bardzo wysokiej siódmej pozycji na 17. Największa siła banku - czyli stabilność - tym razem nie wytrzymała konfrontacji z gwałtownie odbijającymi się od dna spółkami mocno poszkodowanymi przez kryzys, m.in. surowcowymi.