Chcemy pozyskać z rynku do 100 milionów złotych

pytania do... Oskara Kazanelsona, przewodniczącego rady nadzorczej Robygu

Publikacja: 02.07.2010 08:39

Chcemy pozyskać z rynku do 100 milionów złotych

Foto: Archiwum

[b]Przed trzema laty Robyg rozpoczął przygotowania do oferty publicznej akcji i debiutu na GPW. Kryzys pokrzyżował państwa zamiary. Z naszych informacji wynika, że spółka powraca do planów wejścia na giełdę. [/b]

To prawda. Uznaliśmy, że koniunktura na rynku kapitałowym jest obiecująca, i wznowiliśmy proces upublicznienia. Jesteśmy przekonani, że Robyg, jako jeden z największych graczy na warszawskim rynku o ugruntowanej renomie, nie powinien mieć problemów ze sprzedażą akcji.

[b]Na jakim etapie są przygotowania do wejścia na GPW?[/b]

Prospekt został już przygotowany i złożony w Komisji Nadzoru Finansowego. Liczymy, że jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, zadebiutujemy na warszawskim parkiecie jeszcze w III kwartale 2010 r.

[b]Ile pieniędzy spółka zamierza pozyskać z rynku? Czy sprzedawane będą tylko nowe akcje?[/b]

Na obecnym etapie przygotowań nie mogę mówić zbyt wiele o strukturze oferty. Mogę jedynie poinformować, że chcemy pozyskać z rynku do 100 mln zł. Obecni akcjonariusze nie zamierzają sprzedawać papierów w ofercie, liczymy na dalszy wzrost wartości Robygu dzięki środkom pozyskanym z emisji.

[b]Jaka jest teraz struktura akcjonariatu Robygu? W minionych latach głównymi akcjonariuszami spółki były założona przez pana spółka Nanette Real Estate oraz fundusze Lehman Brothers Real Estate Partners. Czy upadek Lehman Brothers, który był jednym z udziałowców funduszy i odpowiadał za ich zarządzanie, zmienił układ sił w Robygu?[/b]

Upadek Lehman Brothers doprowadził do przekształceń w obrębie funduszy, które są akcjonariuszami Robygu. LBREP zostały przejęte przez menedżerów nimi zarządzających. Zmiany właścicielskie nie wpłynęły na zmniejszenie zaangażowania funduszy w Robyg. Wręcz przeciwnie, w zeszłym roku przeprowadzono podwyższenie kapitału w spółce, w którym fundusze LBREP wzięły udział, a w tym roku prowadzona jest konwersja części zadłużenia Robygu wobec akcjonariuszy na nowe akcje. Obecnie zarówno Nanette Real Estate Group, jak i fundusze LBREP posiadają po 49,1 proc. akcji Robygu.

[b]Na co zostaną przeznaczone pieniądze z emisji akcji?[/b]

Między innymi na zakup gruntów w Warszawie. Nie potrzebujemy środków do realizacji bieżących projektów, mamy dla nich zapewnione finansowanie. Pozyskany z giełdy kapitał chcemy przeznaczyć na przyszłe inwestycje, które pozwolą firmie znacząco zwiększyć skalę działalności.

[b]Robyg buduje w Warszawie od dziesięciu lat, był jedną z pierwszych firm, które zaczęły inwestować w Wilanowie. Gdzie teraz spółka realizuje projekty?[/b]

Dotychczas zbudowaliśmy w Warszawie ponad 1,6 tys. mieszkań. W przygotowaniu i realizacji mamy kolejne inwestycje, w ramach których powstać ma 6 tys. lokali. Mamy dwa projekty w Wilanowie – w sumie 2 tys. mieszkań do wybudowania do 2013 roku – oraz osiedle na stołecznym Żoliborzu – 1,2 tys. lokali do wybudowania. Obecni jesteśmy również w Gdańsku, gdzie mamy trzy inwestycje. Jedna z nich, Lawendowe Wzgórza, ma charakter wybitnie miastotwórczy, na 40 hektarach budujemy od podstaw nową dzielnicę. Ruszamy również z inwestycją we Wrocławiu. Te trzy rynki są w naszej ocenie najbardziej perspektywiczne w Polsce i na nich w najbliższych latach zamierzamy się skupić. Równocześnie regularnie analizujemy sytuację w innych miastach. [b]Czy Robyg zamierza dywersyfikować swoją działalność, inwestując za granicą, wchodząc w segment nieruchomości komercyjnych?[/b]

Nie. Chcemy skupić się na rynku mieszkaniowym w Polsce. Uważamy, że na rynku nieruchomości specjalizacja popłaca, wtedy można osiągać najlepsze wyniki i oferować produkty najwyższej jakości.

[b]Światowy kryzys gospodarczy mocno wpłynął na kształt polskiego rynku mieszkaniowego. Z dnia na dzień zabrakło zagranicznych inwestorów kupujących mieszkania w Polsce, spadł popyt na duże apartamenty. Jak Robyg przetrwał załamanie rynku?[/b]

Zdecydowaliśmy się dostosować ofertę do potrzeb rynku, zmieniając charakter niektórych naszych inwestycji. W Wilanowie budujemy między innymi więcej lokali z myślą o młodych osobach na dorobku planujących zakup mieszkania kwalifikującego się do wsparcia w ramach programu „Rodzina na swoim”. W przeciwieństwie do innych deweloperów budujących w Wilanowie nigdy nie zabiegaliśmy o klientów inwestycyjnych, kupujących po kilka, kilkanaście mieszkań. Dzięki temu zmora branży – rezygnacje z zakupów – nas szczególnie nie dotknęła. Ta strategia przyniosła oczekiwany skutek – sprzedaż mieszkań rośnie z miesiąca na miesiąc. W całym ubiegłym roku sprzedaliśmy 300 mieszkań, w I kwartale 2010 r. znaleźliśmy nabywców na 100 lokali, a półrocze powinniśmy zamknąć z wynikiem bliskim 300 sprzedanych mieszkań.

[b]Dziękuję za rozmowę[/b]

Firmy
Arlen wszedł na rynek obuwia. Poruszenie wśród dostawców dla armii
Firmy
W II kwartale przybyło transakcji fuzji i przejęć na polskim rynku
Firmy
Giełdowe spółki wolne od pozwów synów Zygmunta Solorza
Firmy
Pierwszy kontrakt Arlenu od giełdowego debiutu
Firmy
Spółki mniej przeznaczyły na sponsoring i cele społeczne
Firmy
Prezes Polimeksu Mostostalu: inwestujemy ograniczając ryzyko