Giełda zawiesiła od wczoraj obrót akcjami Assetusa, notowanej na NewConnect firmy reklamowej. Przedstawiciele GPW powołują się na interes i bezpieczeństwo uczestników obrotu.
Piotr Wiaderek, prezes firmy, znany wcześniej z inwestycji w giełdowy Ponar Wadowice, twierdzi, że przyczyną zawieszenia były próby spekulacji akcjami spółki. Nie zdradza jednak, co firma zamierza zrobić, aby giełda przywróciła handel.
[srodtytul]Szalone wzrosty[/srodtytul]
Wiele wskazuje na to, że decyzja GPW to odpowiedź na niczym nieuzasadnioną gigantyczną zwyżkę notowań. Firma zadebiutowała na małej giełdzie 5 lipca (kurs odniesienia: 4,14 zł). Od tego momentu jej akcje podrożały o ponad 500 proc. Rosnącemu kursowi towarzyszyły symboliczne obroty – w ciągu sesji często nie przekraczały tysiąca złotych.
Przed wejściem na rynek alternatywny spółka wyemitowała nowe akcje (400 tys. sztuk po 2 zł), które objęły trzy osoby: żona, matka i babka prezesa Assetusa. Pieniądze jednak nie wpłynęły do spółki. Akcjami nowej emisji zapłacono za papiery Wealth Bay (notowana na NewConnect firma kierowana przez Piotra Wiaderka), które Assetus kupił w grudniu i styczniu od wspomnianych inwestorek.