W ub.r. kontrolowany przez PGE, świadczący usługi przede wszystkim dla klientów biznesowych, Exatel wypracował 54 mln zł zysku netto. Z jego raportu rocznego wynika m.in., że ma trzy spółki prowadzące działalność, z których największa to Niezależny Operator Międzystrefowy, firma, której przejęciem interesowały się do niedawna Netia i Telefonia Dialog.
Właściciel przeszacował w dół wartość walorów NOM, podobnie jak to zrobił z udziałami w spółkach E-Telbank oraz Energo-Tel (ma wejść na NewConnect). Na koniec 2009 r. udziały NOM w księgach Exatelu były wyceniane na 26,74 mln zł (30 mln zł na koniec 2008 r.), E-Telbanku na 793 tys. zł (1 mln zł wcześniej), a Energo-Telu na 924 tys. zł (1,49 mln zł w grudniu 2008 r.).
Operatorzy zainteresowani NOM wskazywali wcześniej, że przeszkodą przy jego kupnie może być niewyjaśniona kwestia bazy klientów indywidualnych korzystających z infrastruktury Telekomunikacji Polskiej. Choć w grupie to NOM odpowiada za rynek masowy, to jednak stroną umowy z TP dotyczącej hurtowego abonamentu był Exatel. Kwestia jest obecnie porządkowana. Exatel podał, że na koniec 2009 r. miał 35,5 tys. abonentów WLR. Rozpoczęto ich migrację i w tym roku 67 proc. ma zostać przekazane do NOM.