Zakładamy, że do końca roku uda nam się sprzedać biznes dystrybucyjny w Polsce – mówi Krzysztof Tryliński, dyrektor generalny i współwłaściciel Belvedere (na GPW notowanego pod nazwą Sobieski). Jak ustalił „Parkiet”, ten trzeci producent wódki w Polsce negocjuje obecnie sprzedaż hurtowni z kilkoma podmiotami branżowymi. Jest wśród nich jedna firma zagraniczna.
Mało prawdopodobne, że biznesem dystrybucyjnym Belvedere zainteresuje się Emperia. Jej prezes Artur Kawa w rozmowie z nami przyznał, że barierą dla jego spółki może być cena. Wśród chętnych na hurtownie Belvedere nie będzie z pewnością Eurocashu. Spółka na początku tego miesiąca sfinalizowała zakup działu dystrybucji CEDC, jednego z największych konkurentów Belvedere na polskim rynku wódki. Wartość transakcji wyniosła 400 mln zł.
[srodtytul]Jeśli sprzedaż, to w całości[/srodtytul] Na taką kwotą Belvedere nie ma co liczyć. Na rynku szacuje się, że firma jest w stanie uzyskać za 12 centrów dystrybucyjnych od 100 do nieco ponad 200 mln zł. Analitycy zwracają uwagę, że cena będzie niższa chociażby dlatego, że skala biznesu hurtowego Belvedere jest znacznie mniejsza niż CEDC. Roczne przychody hurtowni wynoszą ok. 1 mld zł i są o dwa razy niższe od uzyskiwanych przez dział kupiony przez Eurocash. Belvedere nie rozważa na razie sprzedaży poszczególnych hurtowni. – W dalszym ciągu chcemy sprzedać dział dystrybucji w całości. Uważamy, że w ten sposób uzyskamy wyższą cenę – wyjaśnia Tryliński.
Z naszych informacji wynika, że gdyby zarząd Belvedere zmienił zdanie, to zakupem 2–3 spółek zainteresowany byłby notowany na NewConnect Waspol. Firma nie ukrywa, że chce konsolidować branżę.
[srodtytul]Najpierw Marie Brizard[/srodtytul]