Jego akcje w ofercie można kupować od 22 października. Na razie wiadomo, że cena maksymalna wynosi 30 zł. Władze Agrotonu podkreślają w prospekcie emisyjnym, że to samorządy podejmują decyzję o oddaniu w dzierżawę państwowej ziemi, a na Ukrainie obowiązuje moratorium na jej sprzedaż.

Obecnie bank ziemi spółki z Ługańska to 151 tys. ha i wciąż ma się powiększać. Między innymi na ten cel firma chce pozyskać pieniądze w zbliżającej się ofercie publicznej, która może sięgnąć 170 mln zł. Pomocne w dzierżawie nowych gruntów, na których m.in. mają być uprawiane zboża, powinny być dobre stosunki z samorządem w Ługańsku. Zarząd producenta żywności zapewnia, że współpraca z władzami na szczeblu lokalnym i centralnym układa się właściwie.

Gwa­ran­tem do­brych re­la­cji mo­gą być sta­no­wi­ska, któ­re zaj­mo­wa­li lub zaj­mu­ją przed­sta­wi­cie­le za­rządu. Ju­rij Żu­raw­łow, pre­zes i naj­więk­szy ak­cjo­na­riusz Agro­to­nu, jest jed­no­cze­śnie po­słem ra­dy re­gio­nu ¸u­gańska (od­po­wied­nik pol­skie­go sej­mi­ku wo­je­wódz­kie­go). Do ra­dy do­stał się z ra­mie­nia rządzącej Par­tii Re­gio­nów. W kwiet­niu te­go ro­ku zo­stał jed­nak usu­nięty z jej sze­re­gów. Re­gio­nal­na pra­sa in­for­mo­wa­ła wów­czas, że przy­czy­ną odej­ścia mia­ło być wspar­cie, ja­kie­go rze­ko­mo udzie­lał Żu­raw­łow opo­zy­cyj­ne­mu Blo­ko­wi Ju­lii Ty­mo­szen­ko. Czy ca­ła sy­tu­acja mo­że mieć wpływ na dzia­łal­ność spółki? – Dla sa­mo­rządów naj­ważniej­sze jest, aby spółka pła­ci­ła po­dat­ki i two­rzy­ła no­we miej­sca pra­cy. Je­śli przed­siębior­ca wy­pełnia te wa­run­ki, nie po­wi­nien mieć pro­ble­mów z wła­dza­mi – uwa­ża Sier­giej Na­liw­ka, dy­rek­tor ki­jow­skiej fir­my do­rad­czej Ana­li­ty­cal Agen­cy Agri­cul­tu­re. Eks­pert do­da­je jed­nak, że bar­dziej na­le­ży się oba­wiać dzia­łań ze stro­ny Ki­jo­wa (m.in. re­gu­lo­wa­nie cen zbóż, li­mi­ty na ich eks­port).

Agroton ma również dobre kontakty na szczeblu centralnym. Borys Supihanow, dyrektor niewykonawczy firmy, był w latach 90. ministrem rolnictwa. Później był również zastępcą szefa tego resortu. Trzy lata temu znajdował się też we władzach państwowego koncernu Hlib Ukrainy, od którego Agroton ma kupić elewatory. Drugi dyrektor niewykonawczy spółki Aleks Lisica jest z kolei doradcą parlamentarnej Komisji ds. Rolnictwa.

Działania na styku władzy i biznesu są na Ukrainie standardem. Tak jest też w przypadku Kernela, który od blisko trzech lat jest notowany na GPW. Andriej Wieriewski, szef i główny akcjonariusz firmy, zasiada w Werhownej Radzie, ukraińskim parlamencie.