Kontrolowana przez Zbigniewa Jakubasa Mennica w najbliższych miesiącach wyda prawdopodobnie kilkadziesiąt milionów złotych na skup akcji własnych (walne zgromadzenie odbędzie się 22 marca), jednak zarząd przedsiębiorstwa zapewnia, że nie odbije się to negatywnie na planach rozwoju. A te zakładają przejęcia w Europie i rozbudowę sieci dystrybucyjnej w kraju.
[srodtytul]Dotrzeć do Polaków [/srodtytul]
Mennica jest producentem monet obiegowych i kolekcjonerskich oraz złotych sztabek, rozwija też usługi w segmencie płatności elektronicznych.
Po nieudanej próbie przejęcia giełdowego Ruchu z jego kioskami spółka nie rezygnuje z uzyskania dostępu do stacjonarnej sieci dystrybucyjnej. Zarząd prowadzi w tej sprawie negocjacje. Przypomnijmy, że przed zmianą przez Narodowy Bank Polski w 2010 roku zasad dystrybucji monet kolekcjonerskich (internetowy system „Kolekcjoner”) sprzedawał je w kilkuset okienkach Bank PKO BP. Potencjalnym partnerem Mennicy mogłaby również być Poczta Polska.
Negatywnym skutkiem wprowadzenia „Kolekcjonera” jest skurczenie się rynku monet i spadek bitych w Mennicy nakładów o połowę (przychody tego segmentu działalności firmy skurczyły się w 2010 r. o 46 proc., do 159 mln zł). Spółka stara się to zrekompensować, produkując monety kolekcjonerskie na podstawie umów z zagranicznymi bankami centralnymi. Tworzy też dukaty promocyjne dla miast, gmin czy korporacji – np. PKN Orlen.