Alphabet, czyli spółka-matka Google, miał w drugim kwartale 2,31 USD zysku na akcję, podczas gdy prognozowano wcześniej 2,18 USD. Przychód wyniósł 96,43 mld USD, wobec oczekiwanych 94 mld USD. Przychody z reklam na YouTube sięgnęły 9,8 mld USD, a średnio spodziewano się 9,56 mld USD. Przychody Google Cloud wyniosły natomiast 13,62 mld USD, wobec oczekiwanych 13,11 mld USD. Ogólne przychody firmy wzrosły o 14 proc. rok do roku.
Czytaj więcej
Elon Musk, właściciel Tesli, ostrzega przed trudnymi kwartałami. Sprzedaż spada, a konkurencja jest coraz większa.
Spółka planuje też wydać na sztuczną inteligencję więcej, niż wcześniej zakładano. W lutym firma poinformowała, że planuje zainwestować 75 mld USD w wydatki kapitałowe w 2025 roku, kontynuując rozwój swojej strategii AI. To już było powyżej 58,84 mld USD, jakich oczekiwała Wall Street w tamtym czasie. W środę firma zwiększyła tę kwotę do 85 mld USD, tłumacząc to „silnym i rosnącym popytem na nasze produkty i usługi w chmurze". Dyrektor finansowa Alphabet, Anat Ashkenazi, powiedziała podczas konferencji wynikowej, że firma spodziewa się dalszego zwiększenia wydatków kapitałowych w 2026 roku.
Czytaj więcej
Prezes technologicznego giganta Sundar Pichai podpisał z premierem Donaldem Tuskiem umowę w sprawie zawarcia strategicznego partnerstwa na rzecz przyspieszenia użycia sztucznej inteligencji.
Jak sztuczna inteligencja wpływa na wyniki Alphabetu?
– Jesteśmy liderem na froncie sztucznej inteligencji i wprowadzamy innowacje w niesamowitym tempie. Sztuczna inteligencja pozytywnie wpływa na każdą część biznesu, napędzając silny impet. Wyszukiwanie osiągnęło dwucyfrowy wzrost przychodów, a nasze nowe funkcje, takie jak AI Overviews i AI Mode, radzą sobie dobrze. Nadal obserwujemy silne wyniki na YouTube oraz w ofertach subskrypcji. Biznes w chmurze odnotował znaczny wzrost przychodów i rentowności – stwierdził Sundar Pichai, prezes koncernu Alphabet.