Jeden z największych spadków cen na dzisiejszej sesji zaliczyły dziś papiery PKO BP, które po raz pierwszy od 2009 r. kosztowały mniej niż 30 zł. Rano walory największego polskiego banku traciły nawet ponad 7 proc., a inwestorzy płacili za nie 28,62 zł. Pod koniec dnia kurs PKO?BP?odrobił część strat i około godz. 17 walory banku kosztują 29,4 zł, co oznacza spadek o 4,8 proc. Obroty przekraczają 144 mln zł.
Władze banku uspokajają, że przecena nie ma nic wspólnego z wewnętrzną sytuacją w spółce.
– Przeceny dominują aktualnie na całym parkiecie, co jest efektem globalnego pogorszenia nastrojów. Aktualna cena naszych akcji nie wynika z analizy fundamentów banku, które są bardzo dobre. Potwierdzeniem są pozytywne rekomendacje i wyceny analityków. Najprawdopodobniej mamy do czynienia z krótkoterminowym przereagowanie – mówi „Parkietowi" Zbigniew Jagiełło, prezes banku.
– Chwilowe zawirowania na giełdzie nie wpływają na strategię PKO, który konsekwentnie buduje wartość fundamentalną dla swoich akcjonariuszy i skupia się na poprawie efektywności działania – dodaje.
Zdecydowana większość analityków przyglądających się spółce zalecała w sierpniu i na początku września „kupuj", a ceny docelowe zawierały się w przedziale między 41 zł (DI?BRE)?a 50 zł?(JP?Morgan).