Statystyki dotyczące debiutów na rynku NewConnect zdają się przeczyć ogólnym negatywnym tendencjom na rynkach finansowych. Od początku roku na alternatywną platformę obrotu prowadzoną od czterech lat przez Giełdę Papierów Wartościowych akcje wprowadziło aż 133 spółek – znacznie więcej niż w całym 2010 r., który zakończył się 86 debiutami. W sumie na NewConnect można handlować już akcjami 313 firm. Wartość notowanych papierów sięga 7,8 mld zł i także jest najwyższa w historii – m.in. dzięki dużej liczbie debiutów w ostatnich tygodniach.
Na razie zastój
Czy NewConnect – rynek z minimalnymi barierami wejścia, kryzys zatem omija? – Niestety nie. W przypadku ostatnich wprowadzanych przez nas spółek plasowanie akcji odbyło się jeszcze w pierwszym półroczu. Teraz inwestorzy nie są chętni do zakupów akcji. Specjalizujemy się w pozyskiwaniu finansowania od instytucji, w tym funduszy inwestycyjnych – i te mają raczej dylemat, jak zdobyć środki potrzebne na zapłatę za umarzane jednostki uczestnictwa – mówi Mirosław Gruca z Departamentu Bankowości Inwestycyjnej Trigon Domu Maklerskiego, który pracował nad ofertą największego sierpniowego debiutanta – spółki Scanmed Multimedis (w sumie pozyskała z ofert prywatnych 25,7 mln zł).
– Obecny zastój nie oznacza jednak, że nie dostrzegamy w NewConnect sporego potencjału. Inwestorzy szukają spółek, które mają w perspektywie przejście na główny rynek giełdowy. Wydaje się, że wraz z nadejściem lepszej giełdowej koniunktury kolejne oferty znajdą chętnych – dodaje.
Mniejsze wymogi, niewygórowane koszty
Zachętą do debiutu na NewConnect są mniejsze wymogi regulacyjne niż w przypadku klasycznego parkietu giełdowego. Zamiast konieczności sporządzania prospektu emisyjnego, który
musi być jeszcze zaakceptowany przez Komisję Nadzoru Finansowego, wystarczy, że spółka przygotuje dokument informacyjny. Jej