Reklama

DGA zapłaci karę za Brastera.?Cacek za brak wezwania

KNF zarzuciła spółce DGA publikowanie niekompletnych i nierzetelnych komunikatów. Co na to giełdowa firma?

Aktualizacja: 23.02.2017 12:14 Publikacja: 05.10.2011 01:36

Na spółkę DGA, na której czele stoi Andrzej Głowacki (po lewej), KNF nałożyła 200 tys. zł kary.?Sylw

Na spółkę DGA, na której czele stoi Andrzej Głowacki (po lewej), KNF nałożyła 200 tys. zł kary.?Sylwester Cacek zapłaci 100 tys. zł.

Foto: Archiwum, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Komisja Nadzoru Finansowego nałożyła 200 tys. zł kary na spółkę DGA za nienależyte wykonywanie obowiązków informacyjnych w związku z inwestycją w spółkę Braster, która opracowała technologię do wczesnego wykrywania zagrożenia rakiem piersi.

Nierzetelna komunikacja

Komisja zarzuciła giełdowemu przedsiębiorstwu publikowanie nierzetelnych i niekompletnych komunikatów, które mogły wprowadzać w błąd. W raporcie dotyczącym inwestycji w Brastera zabrakło bowiem informacji o tym, że umowa została zawarta z zastrzeżeniem warunków i terminów. Nie pojawiły się w nim ponadto dane o wszystkich warunkach finansowych tej transakcji. W dwóch kolejnych raportach zabrakło informacji o upływie terminów zapisanych w umowie. Jeden z komunikatów opublikowanych przez giełdową firmę mógł natomiast wprowadzać w błąd co do możliwości wprowadzenia urządzenia do sprzedaży.

– Wiedzieliśmy, że KNF prowadziła postępowanie. W jego trakcie udzielaliśmy odpowiedzi na pytania Komisji – mówi Andrzej Głowacki, prezes DGA. – Kara jest dla nas przykrym wydarzeniem.?Do końca tygodnia będziemy się zastanawiać, jak zareagować na decyzję KNF.

Oczekiwania się nie spełniły

Przedstawiciele DGA wielokrotnie informowali o planach uruchomienia produkcji testera do wykrywania raka piersi. Ostatecznie jednak giełdowa spółka wycofała się z inwestycji w Brastera, tłumacząc to nieporozumieniami z pozostałymi udziałowcami. Kością niezgody okazało się finansowanie dalszego funkcjonowania firmy. Na inwestycji w Brastera DGA osiągnęło 320 tys. zł zysku. Przedsięwzięcie nie zakończyło się jednak po myśli giełdowej spółki.

Cacek ukarany za brak wezwania

KNF nałożyła ponadto 100 tys. zł kary na Sylwestra Cacka. Akcjonariusz Sfinksa został ukarany za to, że po przekroczeniu w kwietniu 2010 r. progu 33?proc. głosów na WZA?w ustawowym terminie nie ogłosił wezwania, które umożliwiłoby mu zwiększenie zaangażowania do 66 proc., lub nie zszedł poniżej 33 proc. (miał na to trzy miesiące). Komisja zarzuciła mu ponadto, że w odpowiednim czasie nie poinformował o przekroczeniu progu.

Reklama
Reklama

– Przyznam, że liczyłem na łagodniejsze potraktowanie, tym bardziej że już poniosłem znaczące konsekwencje nieogłoszenia wezwania – komentuje Cacek. – Cieszę się, że KNF wzięła pod uwagę moje zaangażowanie w spółkę i dostrzegła fakt, że to uchybienie nie wynikało ze złej woli, jednak nie wykluczam odwołania się od tej decyzji.

[email protected]

Firmy
Zmiany w zarządzie Gremi Media
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Firmy
PKP Cargo wypadło z torów
Firmy
Typy analityków DM BOŚ na 2026 rok. Które spółki polecają?
Firmy
Decora zwiększa sprzedaż na rynkach zagranicznych
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Firmy
Vigo Photonics wchodzi w okres przyspieszonego wzrostu
Firmy
Kurs Sonela pod presją
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama