Dochodowość wyemitowanych przez drugiego pod względem wielkości producenta wódki w Polsce papierów o wartości 430 mln EUR z terminem wykupu w 2016 roku wzrosła o 472 punkty bazowe, najwięcej w historii, wynika z danych agencji Bloomberg. Premia w stosunku do zapadających w 2017 roku obligacji Pernod-Ricard, czwartego na liście największych wytwórców alkoholi w naszym kraju, właściciela marki Wyborowa, zwiększyła się do 1962 punktów bazowych z 1310 miesiąc temu.
Rentowność papierów CEDC skoczyła po raz pierwszy powyżej poziomu 23 proc. w zeszłym tygodniu, gdy notowana na giełdach Nasdaq w Nowym Jorku i warszawskiej GPW spółka obniżyła prognozę zysku na ten rok o połowę, do przedziału 25 – 45 centów na akcję z 80 centów do 1 USD wcześniej. Moody's Investors Services obniżył ocenę wiarygodności kredytowej spółki o jeden stopień, do B3, sześć poziomów poniżej progu inwestycyjnego, z perspektywą negatywną, wskazując jako powód słabe wyniki oraz pogarszające się warunki rynkowe.
Zdaniem analityków agencji firma nie ma szans na odwrócenie trendu spadkowego w sprzedaży w tym roku, biorąc pod uwagę mały popyt na wódkę i stosunkowo wysoką inflację w Rosji. Ich zdaniem oba zjawiska będą szkodziły spółce jeszcze przez kilka kwartałów.
- Każdy kto przyjrzy się tej branży dostrzeże kurczenie się rynku wódki w Polsce i Rosji – powiedział agencji Bloomberg Jakub Krawczyk, analityk Raiffeisena. – Przemiana obyczajów związanych z piciem sprawia, że w Polsce coraz więcej ludzi sięga po piwo i wino – dodał.
Analitycy Mood's w komentarzu ostrzegli, że w przypadku pogorszenia sytuacji płynnościowej CEDC lub wyników operacyjnych rating spółki może być znowu zagrożony. Prezes firmy William Carey zapewniał wcześniej, że generowane przez nią przepływy pieniężne są solidne. – W naszym przekonaniu nie istnieje niebezpieczeństwo utraty płynności przez CEDC – deklarował.