Asseco Poland przygotowuje się do kolejnego, bardzo dużego zakupu. Rok temu, kosztem 145 mln USD, przejęło kontrolę nad izraelską grupą Formula Systems. Akwizycja, o której myśli obecnie, może być znacznie większa.
Układ partnerski
– Analizujemy pod kątem zakupu kilkadziesiąt firm. Spotykamy się z nimi. Rozmawiamy. Pomagają nam koledzy z Izraela, którzy mają duże doświadczenia w tego typu procesach. Koncepcja skokowego wzrostu grupy Asseco jest bardzo starannie przygotowana. Wierzę, że jesteśmy gotowi podjąć takie ryzyko – mówi Adam Góral, prezes Asseco Poland. Na koniec września grupa miała na kontach ponad 680 mln zł gotówki.
Nie zdradza szczegółów transakcji ani nazw podmiotów, które trafiły pod lupę kierowanej przez niego spółki. Przyznaje, że projekty mogą dotyczyć podmiotów większych od Asseco Poland (wczoraj kapitalizacja firmy wynosiła 3,6 mld zł). Zastrzega, że Asseco Poland chce budować partnerskie związki, ale nie zrezygnuje z bycia firmą konsolidującą. – W tego typu procesach bardziej należy mówić o związku partnerskim. Jednak to my chcemy w takim tandemie grać pierwsze skrzypce – wyjaśnia.
Konsultacje na wiosnę
Prezes deklaruje, że Asseco Poland chce w styczniu rozpocząć konsultacje z głównymi akcjonariuszami, żeby przekonać ich do takiego modelu rozwoju spółki. – Gdy dostaniemy zielone światło, rozpoczniemy prace operacyjne nad transakcją. Myślę, że wiosną wszystko się wyjaśni – oświadcza Góral.
Przedstawiciele Asseco Poland zapewniają, że spółka nie zaniedbuje tematów związanych z mniejszymi przejęciami. – Cały czas szukamy podmiotów, które są liderami na lokalnych rynkach lub mają produkty, które mogą uzupełnić ofertę całej grupy. Prowadzimy rozmowy w wielu krajach. Znaleźliśmy kilka obiecujących spółek poza Polską, na rynkach, na których nie jesteśmy obecni – twierdzi Przemysław Sęczkowski, wiceprezes firmy.