To nie są łatwe czasy dla deweloperów

Z Ranem Shtarkmanem, prezesem Plaza Centers, o planach na 2012 r. rozmawia Błażej Dowgielski

Aktualizacja: 24.02.2017 00:30 Publikacja: 17.12.2011 02:22

To nie są łatwe czasy dla deweloperów

Foto: Archiwum

W połowie listopada Plaza Centers oddała do użytku Toruń Plaza, swoje dziesiąte centrum handlowe w Polsce. W dniu otwarcia około 85 proc. powierzchni obiektu było wynajętych. Czy jest pan zadowolony z tego wyniku?

 

Przed wybuchem kryzysu powiedziałbym, że to rozczarowujący rezultat. Dziś warunki są jednak inne, sytuacja makroekonomiczna sprawia, że najemcy są jeszcze bardziej ostrożni niż dotychczas. W ostatnich latach zaledwie kilka inwestycji komercyjnych w Polsce było w pełni wynajętych w dniu otwarcia.

Biorąc to pod uwagę, jestem bardzo zadowolony z naszego rezultatu. Ponadto jesteśmy bardzo blisko zawarcia umów najmu dla około 10 proc. powierzchni obiektu. Wierzę, że w ciągu roku Toruń Plaza będzie w 100 proc. wynajęta.

Wcześniej informował pan na łamach „Parkietu", że Plaza Centers otrzymuje oferty kupna całego portfela polskich obiektów handlowych, w skład którego wchodzą galerie w Suwałkach, Zgorzelcu i Toruniu. Czy dziś jesteście gotowi przyjąć taką ofertę?

Rozważamy różne możliwości. Lepsze wyceny nieruchomości sprawiają, że jesteśmy bardziej skłonni sprzedać część aktywów. Raczej nie zdecydujemy się na zbycie całego portfela, bardziej prawdopodobnym wariantem jest sprzedaż jednej galerii, o ile cena będzie satysfakcjonująca. Biorąc pod uwagę oferty, które już mamy, jest wielce prawdopodobne, że w pierwszej połowie 2012 r. taka transakcja mogłaby zostać zawarta.

Która z galerii pójdzie pod młotek?

Nie podjęliśmy jeszcze decyzji. Biorąc pod uwagę nasze aktywa w Czechach, na Łotwie i w Polsce, najbliższy zmiany właściciela jest jeden z obiektów nad Wisłą.

Kiedy możemy oczekiwać kolejnych inwestycji spółki w Polsce? Plaza Centers ma dwa projekty, w Łodzi i Kielcach, które czekają na uruchomienie.

Chcemy w niedalekiej przyszłości uruchomić jeden z tych projektów, by jednak tak się stało, musimy zdobyć finansowanie dla inwestycji. Nie mamy problemów z pozyskaniem najemców, wręcz przeciwnie, m.in. dzięki wieloletnim relacjom z głównymi sieciami handlowymi możemy być pewni, że nasza inwestycja spotka się z dużym zainteresowaniem.

Niestety, w obecnych warunkach uzyskanie kredytu dla takiej inwestycji nie jest rzeczą łatwą. Renoma Plazy Centers pomaga co prawda w rozmowach z bankami, niemniej jednak zastanawiamy się nad innymi sposobami pozyskania środków na sfinansowanie inwestycji. Jednym z nich jest sprzedaż istniejącego – jak mówi się w branży, dojrzałego – obiektu handlowego i reinwestowanie uwolnionych środków w nowy projekt.

Spośród polskich inwestycji w przygotowaniu najbliższy uruchomienia jest projekt w Łodzi. Mam nadzieję, że w III kw. 2012 r. będziemy mieć już wszelkie zezwolenia niezbędne dla uruchomienia inwestycji, i o ile do tej pory zapewnimy sobie finansowanie dla projektu, jego budowa mogłaby ruszyć pod koniec 2012 r.

A co z innymi europejskimi projektami Plaza Centers?

W 2012 r. chcielibyśmy wystartować z nawet czterema inwestycjami. Dwie z nich to projekty w Rumunii, w Bukareszcie i Timisoarze, po jednej w Belgradzie i Atenach.

Głównym wyzwaniem jest finansowanie. Lokalne banki nie są chętne udzielić wsparcia na akceptowalnych dla nas warunkach. Mamy pomysły, jak sobie z tym poradzić. Rozważamy finansowanie początkowych etapów inwestycji ze środków własnych, niewykluczone, że zdecydujemy się na emisję obligacji.

Sytuacja jest bardzo dynamiczna. Prowadzimy rozmowy z wieloma instytucjami finansowymi i liczymy, że za kilka miesięcy będziemy mieli, czym się pochwalić.

Czy to dobry czas na inwestowanie w Grecji czy Rumunii?

Co prawda te kraje boleśniej odczuły skutki gospodarczych zawirowań niż chociażby Polska, niemniej jednak nawet w krajach mocno dotkniętych kryzysem są miejsca z olbrzymim popytem na powierzchnię handlową i brakiem podaży takowej. Już dziś znaleźliśmy najemców na niemal połowię powierzchni w Timisoara Plaza. Nie podpisaliśmy co prawda umów, mamy jednak listy intencyjne. W Belgradzie obecnie są tylko dwa nowoczesne centra handlowe, w Atenach cztery obiekty tego typu.

Jak już wspominałem, nie obawiamy się braku najemców czy klientów chętnych robić zakupy w naszych galeriach. Problem wciąż jest ten sam – pieniądze na budowę.

Jestem przekonany, że wcześniej czy później poradzimy sobie jednak z tym problemem. Banki w końcu zrozumieją, że obecnie robienie interesów z tak doświadczonym deweloperem jak Plaza Centers to mądry wybór. Na dzień dzisiejszy najbliższy uruchomienia wydaje się projekt w Belgradzie.

Czy Plaza Centers rozważa sprzedaż części swoich „trudnych" aktywów, by uwolnione środki zainwestować w przedsięwzięcia, które łatwiej dziś byłoby zrealizować?

Od zawsze powtarzamy, że kupując grunt, nie wiążemy się z nim na całe życie. Jeżeli inwestycja nie może zostać uruchomiona w rozsądnym czasie, a na horyzoncie pojawia się oferta kupna pozwalająca nam odzyskać większość zainwestowanych środków, to z zasady jesteśmy gotowi z niej skorzystać. Na chwilę obecną nie mamy na biurku ofert, które spełniałyby nasze oczekiwania. Nie mamy kryzysowej sytuacji, więc nie musimy wyprzedawać aktywów po „kryzysowych" cenach.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?