Jako przyczynę podano brak szans na spełnienie żądań banków w zakresie restrukturyzacji zadłużenia firmy, które wynosi ponad 120 mln zł, co skutkowało utratą płynności finansowej.

1,38 mld zł wynosiły łączne zobowiązania grupy Trakcji-Tiltry na koniec ubiegłego roku

Maciej Radziwiłł, prezes Trakcji-Tiltry, poinformował, że większość banków kredytujących tarnowskie przedsiębiorstwo zgodziła się na ponad 50-proc. redukcję jego zadłużenia. Część z nich chciała jednak natychmiastowego uregulowania pozostałych do spłaty kwot. Na to jednak zarząd Poldimu nie mógł się zgodzić, gdyż w związku z zaczynającym się sezonem na rynku budowlanym firma ma zwiększone zapotrzebowanie na kapitał obrotowy. Ewentualne uregulowanie nawet części pozostałego po redukcji zadłużenia nie pozwoliłoby jej na kontynuowanie prac dotyczących m.in. budowy odcinków autostrady A1 i A4.

Trakcja-Tiltra w ostatnich miesiącach dokonała redukcji swojego zadłużenia o ponad 200 mln zł m.in. dzięki sprzedaży 41 proc. udziałów w firmie Eco – Wind Construction i zbyciu ponad 2/3 mieszkań w projekcie deweloperskim na warszawskim Bemowie. Z ostatnich danych wynika, że na koniec roku zadłużenie kredytowe grupy wynosiło 370 mln zł. W ocenie zarządu Trakcji-Tiltry, po upadłości Poldimu, wskaźnik zadłużenia netto całej grupy w stosunku do zysku EBITDA będzie należał do najniższych w branży.