Z naszych informacji wynika, że uchwałę poparli inwestorzy instytucjonalni mający łącznie ponad 40 proc. kapitału Vistuli, a także Alma Market (ma 9,3 proc. walorów) kontrolowana przez Jerzego Mazgaja. Przeciw był jedynie Wojciech Kruk, który razem z rodziną posiada 9,3 proc. kapitału Vistuli. Jego głosy jednak nie wystarczyły do zablokowania oferty publicznej.

Grzegorz Pilch, prezes Vistuli, przyznaje, że prospekt emisyjny jest już na ukończeniu. – Chcemy złożyć dokument do KNF w pierwszej dekadzie maja – mówi. Liczy, że zostanie zatwierdzony w ciągu dwóch miesięcy, czyli przed 5 lipca, na kiedy ustalono przyznanie prawa poboru. – Zakładamy, że lipcowy termin emisji akcji jest realny – podkreśla. Podtrzymuje, że celem jest pozyskanie 20 mln zł. To oznacza, że cena emisyjna powinna być zbliżona do aktualnej wyceny rynkowej. – Uzyskaliśmy już od niektórych akcjonariuszy wstępne deklaracje objęcia emisji. Dlatego zakładamy, że zdołamy uplasować całą ofertę – mówi Pilch. Pieniądze zostaną wykorzystane głównie na zwiększenie zapasów wyrobów jubilerskich, co powinno się przełożyć na poprawę obrotów oferującej takie artykuły sieci W. Kruk.

Akcjonariusze poparli także trzyletni program motywacyjny dla kluczowych menedżerów. W tym okresie będą mogli na preferencyjnych zasadach objąć do 4 mln walorów. W tym roku program zostanie uruchomiony, jeśli grupa zarobi na czysto co najmniej 10 mln zł, a średni kurs akcji Vistuli w ostatnim miesiącu roku nie będzie niższy niż 1,3 zł.