Przyszłość wicelidera polskiego rynku wódki i jej największego producenta w Rosji jest już przesądzona. W najbliższym czasie jej dominującym akcjonariuszem firmy zostanie rosyjski milioner Roustam Tariko, właściciel firmy Russian Standard. CEDC?zdecydowało się na sojusz z Tariko, ponieważ było przyparte do muru. Dzieląc się z nim władzą, zdobyło 310 mln USD na spłatę obligacji zapadających w marcu 2013 r.
Dług to dziś największe wyzwanie CEDC. Pod koniec 2011 r. obawy przed tym, czy będzie w stanie go spłacić sprawiły, że bank inwestycyjny Nomura wycenił akcje spółki na zero.
Atuty Tariko to nie tylko dostęp do finansowania (oprócz alkoholowej firmy Roust należy?do niego także Russian Standard Bank). Łukasz Wachełko, analityk Deutsche Banku zwraca uwagę, że ma on także atuty, których brakowało?CEDC w Rosji. Zna ten rynek od podszewki i ma kontakty nie tylko z miejscowymi biznesmenami, ale także władzami. A to w przypadku Rosji jest to równie ważne, jak kwestie rynkowe.
Na problem długu CEDC?nakładają się także kłopoty operacyjne. O tym, że w spółce dzieje się źle, okazało się, gdy na początku ubiegłego roku podsumowała 2010 r. Przyznała wówczas, że nie zrealizowała obniżanych wcześniej prognoz.
Ówczesne wyniki CEDC ucierpiały m.in. z powodu zmiany strategii w Polsce. Przez wiele miesięcy spółka nie reagowała na to, że udziały w naszym rynku wódki odbiera jej z pomocą marki Czysta de Luxe Stock Polska. Na odpowiedź CEDC?zdecydowało się dopiero w czwartym kwartale 2010 r., wprowadzając na rynek żubrówkę białą.