Po I kwartale grupa jest jednak blisko 2,4 mln zł na minusie, w porównaniu do 1,3 mln zł zysku netto przed rokiem. Obroty w tym okresie wzrosły o 10,5 proc. do 45 mln zł.

Zdaniem zarządu spółki istotny  wpływ na osiągnięte wyniki finansowe miało otwarcie w drugiej połowie  2011 roku, zgodnie z zakładanym planem inwestycyjnym,  trzech nowych placówek – Oddziału Diagnostycznego Centrum w Warszawie oraz przychodni wieloprofilowej i pracowni diagnostycznej w Gdańsku, których koszt wyniósł około 29 mln zł. Koszty stałe tych placówek, w tym przede wszystkim czynsze, amortyzacja oraz wynagrodzenia personelu administracyjnego, wpłynęły na wyniki pierwszego kwartału 2012 r. Były to znaczące przedsięwzięcia, które będą przynosiły zdaniem zarządu pozytywne efekty, jednak w dłuższej perspektywie. Firma podpisała także z opóźnieniem kontrakt na usługi szpitalne z mazowieckim oddziałem NFZ. Spowodowało to spadek sprzedaży w tym kanale o 30 proc. w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku. Ten fragment działalności spółki jest najbardziej zyskowny. Sprzedaż kolejnych miesięcy ma wyrównać realizację kontraktu na poziomie 2011 roku, a drugie półrocze 2012 roku spowoduje zwiększenie potencjału szpitali Enel-Med, wynikające z otwarcia nowego Szpitala Centrum. Skutkować to będzie rozpoczęciem procedury pozyskania kontraktu z NFZ na ortopedię i neurochirurgię.

- Cieszy nas fakt, że Enel-Med dynamicznie się rozwija oraz konsekwentnie realizuje założenia planu inwestycyjnego założonego w czasie oferty publicznej. Największy przyrost sprzedaży można zaobserwować w kanale związanym z rozliczeniami z towarzystwami ubezpieczeniowymi: 21 proc. Jest to dowód na to, że klienci posiadający polisy zdrowotne coraz częściej wybierają sieć Enel-Med. Duży wzrost w porównaniu z 2011 rokiem odnotowały także abonamenty: 16 proc.. Trzecim kanałem o znaczącym wzroście sprzedaży były rozliczenia FFS (fee-for-service) z klientami instytucjonalnymi, które odnotowały wzrost o 12 proc.. Wyniki te świadczą o słuszności naszej strategii rozwoju  – mówi Adam Rozwadowski, prezes Enel-Med.