Seko, Wilbo. Fuzja rybnych spółek rodzi się w bólach

Seko, Wilbo. Strony spierają się o maszyny

Aktualizacja: 19.02.2017 04:57 Publikacja: 29.06.2012 01:01

Kazimierz Kustra, prezes Seko, twierdzi, że nie wie, o co Wilbo może mieć pretensje. fot. A. Cynka

Kazimierz Kustra, prezes Seko, twierdzi, że nie wie, o co Wilbo może mieć pretensje. fot. A. Cynka

Foto: Archiwum

Konrad Wilandt, członek rady nadzorczej Wilbo, złożył zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez wywodzącego się z Seko wiceprezesa Tomasza Kustrę.

– Nie mamy pojęcia, o co może chodzić. Jeszcze wczoraj rozmawialiśmy z Wilbo i absolutnie nie było mowy o czymś takim. Ta sytuacja jest dla nas bardzo przykra i na pewno będziemy dążyć do tego, aby jak najszybciej ją wyjaśnić – komentuje Kazimierz Kustra, prezes Seko i ojciec Tomasza.

Jak podaje Wilbo, chodzi o możliwość popełnienia przestępstwa przez wiceprezesa Kustrę w związku z „bezprawnym wywozem maszyn stanowiących własność Wilbo". Maszyny zostały przewiezione do zakładu Seko w Chojnicach. Nie udało nam się wczoraj uzyskać w tej sprawie komentarza Wilbo.

Firma ma zostać przejęta przez swojego giełdowego konkurenta. W lutym tego roku strony ustaliły, że majątek Wilbo zostanie przeniesiony na Seko, a w zamian za to akcjonariusze Wilbo dostaną akcje nowej emisji Seko. Dariusz Bobiński oraz Waldemar Wilandt (najwięksi akcjonariusze Wilbo) mają łącznie kontrolować prawie 20 proc. kapitału Seko. Z kolei ta firma ma osiągnąć 65,9 proc. udziałów w Wilbo.

– Nie wiem, z czym mogła być związana taka reakcja na wywiezienie maszyn. Ale raczej nie sugeruje to, że fuzja spółek przebiega bezproblemowo. Z drugiej strony, dotychczas nie pojawiły się żadne informacje o odstąpieniu od planów połączenia – komentuje Adam Kaptur, analityk Millennium DM.

Inwestorów najwyraźniej zaniepokoiły zgrzyty pomiędzy rybnymi spółkami. Ich notowania świeciły wczoraj na czerwono. Zdecydowanie mocniejsza przecena dotknęła firmy Wilbo. Po południu jej akcje taniały o ponad 6 proc.

Wilbo jest producentem konserw (marka Neptun), a Seko wytwarza marynaty. Połączone podmioty będą mieć prawie 300 mln zł rocznych przychodów. O ile biznes Seko jest „zdrowy", o tyle Wilbo od dłuższego czasu boryka się z głębokimi problemami finansowymi. W I kwartale miało 3,5 mln zł straty wobec 1,95 mln zł na minusie rok wcześniej. Zanotowało również spadek przychodów. Był to jednak skutek rezygnacji z nierentownych kontraktów.

Na razie brak informacji, jakie mogą być wyniki Wilbo za II kwartał. Wiadomo jednak, że Seko i Graal spodziewają się dobrych rezultatów – znacznie lepszych niż rok wcześniej. Wtedy w II kwartale firmy zanotowały spore straty.

Firmy
„Rzeczpospolita Nauka” – nowy kwartalnik o odkryciach, badaniach i teoriach naukowych
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Firmy
Shorty odpuściły. Cztery spółki zniknęły z rejestru
Firmy
Gospodarka odpadami to perspektywiczny biznes
Firmy
Strategie – czym spółki chcą przekonać inwestorów?
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Firmy
Beneficjenci wzrostu wydatków na zbrojenia wypatrują nowych zleceń
Firmy
Rafako zmienia nazwę. Inwestorzy odwracają się od raciborskiej spółki?