Bomi: nadzieja na ugodę z bankami

Ze spółki od dłuższego czasu płyną hiobowe wieści. Wreszcie jest pozytywna – bank przedłużył jej kredyt

Aktualizacja: 19.02.2017 04:22 Publikacja: 02.07.2012 01:14

Bomi: nadzieja na ugodę z bankami

Foto: GG Parkiet

Rynek z niepokojem czekał na tę informację. 30 czerwca spółce kończył się okres dostępności 35?mln zł kredytu w  Pekao. Jej przedłużenie – wobec problemów grupy – stało pod dużym znakiem zapytania. Negatywna decyzja banku oznaczałaby de facto bankructwo spółki.

W piątek wieczorem Bomi podało, że oprócz prolongaty kredytu w Pekao, podpisało też aneks do umowy z PKO?BP. Dotyczy on możliwości wykorzystania kredytu w rachunku bieżącym do 18 listopada 2012 r. Chodzi o umowę kredytu w wysokości 60 mln zł, zawartą w sierpniu 2009 r.

Porozumienie do 6 lipca

„W opinii zarządu informacja uzyskana z Pekao oraz zawarcie aneksu z PKO BP przyczynią się do wynegocjowania porozumienia, które umożliwi utrzymanie poziomu finansowania na niezmienionym poziomie w najbliższych miesiącach" – czytamy w komunikacie.

Termin zawarcia porozumienia z bankami upływa 6 lipca. Wtedy mogą też zapaść decyzje dotyczące ewentualnej sprzedaży aktywów grupy. Z naszych informacji wynika, że otrzymała już ona wstępne oferty zakupu dystrybucyjnej spółki Rabat, a do 6 lipca spodziewa się jeszcze wpływu kolejnych.

Trzydniowy thriller

Ubiegły tydzień był dla akcjonariuszy Bomi bardzo trudny. We wtorek wieczorem spółka poinformowała, że jej wierzyciel, Brand Distribution, złożył nieopłacony wniosek o ogłoszenie upadłości likwidacyjnej Bomi.

Przez całą środową sesję inwestorzy wyprzedawali akcje. Dopiero ok. godziny 17 spółka podała drugi komunikat z szerszym komentarzem zarządu i informacją, że chodzi o wierzytelność w wysokości zaledwie 100 tys. zł. Na zatrzymanie wyprzedaży było już jednak za późno. Tego dnia kapitalizacja stopniała aż o 32 proc.

W czwartek wieczorem Bomi podało, że strony doszły do porozumienia i wierzyciel wycofał wniosek. Mimo tej informacji w piątek kurs nie odrobił potężnych strat z poprzedniego dnia. Wręcz przeciwnie – notowania zamknęły się na 1,8-proc. minusie.

Inwestorzy rozżaleni

Tymczasem drobni akcjonariusze mają żal do zarządu. Zarzucają mu, że od dłuższego czasu z Bomi płyną same hiobowe wieści.

– Można odnieść wrażenie, że władzom ewidentnie zależy na zbiciu kursu – mówi jeden z drobnych inwestorów pragnący zachować anonimowość. Niektórzy twierdzą nawet, że zarząd wcale nie musiał podawać informacji o wniosku o upadłość, ponieważ nie był on opłacony.

– Nawet nieopłacony wniosek jest wnioskiem. Przecież w każdej chwili można go opłacić. Spółka musi o nim poinformować – rozwiewa jednak wątpliwości Łukasz Dajnowicz z urzędu Komisji Nadzoru Finansowego.

Władze Bomi już wcześniej podpadły drobnym akcjonariuszom. Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych skrytykowało pomysł emisji akcji po 0,1 zł skierowanej do menedżerów. Miało o niej decydować NWZA 14 czerwca, ale ogłoszono przerwę w obradach do 13 lipca. SII przygotowało alternatywny projekt uchwały, w którym znajdują się warunki brzegowe, od których miałoby zależeć przyznanie akcji.

Firmy
Shorty odpuściły. Cztery spółki zniknęły z rejestru
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Firmy
Gospodarka odpadami to perspektywiczny biznes
Firmy
Strategie – czym spółki chcą przekonać inwestorów?
Firmy
Beneficjenci wzrostu wydatków na zbrojenia wypatrują nowych zleceń
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Firmy
Rafako zmienia nazwę. Inwestorzy odwracają się od raciborskiej spółki?
Firmy
W tym roku świadczenia pracownicze wzrosną co najmniej o wskaźnik inflacji