Tylko do jutra (4 lipca) inwestorzy mogą zapisywać się na kupno akcji spółki dostarczającej aktywne środki czyszczące m.in. dla producentów chemii gospodarczej i przemysłu kosmetycznego. W ofercie PCC Exol chce sprzedać 35 mln papierów stanowiących 18 proc. podniesionego kapitału zakładowego spółki, pozyskując z rynku ponad 45 mln zł brutto.
Brak zachęt dla detalistów
Maciej Kabat z DM AmerBrokers podejrzewa, że krótki termin na składanie zapisów może świadczyć o tym, że spółka porozumiała się już w kwestii sprzedaży oferty z inwestorami instytucjonalnymi, do których skierowane jest aż 90 proc. nowo emitowanych walorów. – Tę hipotezę potwierdzałby także fakt, że firma nie podała w prospekcie prognoz finansowych na przyszłe lata, co jest stałą praktyką w przypadku prawie wszystkich ofert IPO – argumentuje Kabat. Jego zdaniem takie założenia budżetowe z jednej strony zachęcają bowiem detalistów do kupowania papierów, a drugiej czynią spółkę bardziej transparentną. – Brak prognoz może świadczyć o tym, że spółka jest pewna, że ofertę uda się uplasować bez konieczności ich publikowania – ocenia Kabat.
Słowa Rafała Zdona, wiceprezesa PCC Exol, wydają się potwierdzać te przypuszczenia. – Jesteśmy po rozmowach z funduszami. Spółka podoba im się ze względu na to, że będąc bezpośrednim dostawcą surowców dla przemysłu chemii gospodarczej i kosmetycznego bez względu na koniunkturę w danym cyklu nie powinna mieć problemów ze znalezieniem odbiorców. Dlatego w naszym przekonaniu emisja powinna dojść do skutku – mówi Zdon pytany o zainteresowanie ofertą wśród instytucji finansowych. Zaznacza, że tak krótki termin przyjmowania zapisów wyznaczono tylko ze względu na rozpoczynający się właśnie sezon wakacyjny.
Ze źródeł zbliżonych do spółki dowiedzieliśmy się, że PCC Exol rozważa wydłużenie terminu subskrypcji o kilka dni.
Duża szansa powodzenia mimo wysokiej ceny
Zdaniem analityków spółce i bez tego uda się uplasować ofertę. Szanse powodzenia zwiększają dwa czynniki: z jednej strony jest to konstrukcja oferty, czyli zaoferowanie detalistom tylko 10 proc. akcji, a z drugiej – niewielka jej wartość. – Sektor chemiczny jest dobrze postrzegany przez fundusze inwestycyjne i emerytalne. Nie bez znaczenia jest też fakt, że planowany wzrost mocy wytwórczych spółki może doprowadzić do poprawy rentowności w dość krótkim czasie – argumentuje Kabat. Zauważa jednak, że na razie ta rentowność nie jest wielka. Przy założeniu, że cena emisyjna będzie równa cenie maksymalnej (1,29 zł), to wskaźnik C/Z wyniesie około 18,5. – Na tle pozostałych spółek z branży chemicznej, notowanych na GPW, cena jest wysoka – zaznacza analityk.