Rynek z niepokojem czeka na informacje w sprawie porozumienia z bankami. Do czasu zamknięcia tego wydania spółka nie opublikowała żadnego komunikatu w tej sprawie. Zapewne niedługo to zrobi, ponieważ tylko do wczoraj miała możliwość korzystania z kredytu w Pekao. Jeśli nie zostanie przedłużony, spółce grozi bankructwo.
Podobne chwile grozy akcjonariusze Bomi przeżywali w miniony piątek. Pierwotnie to właśnie tego dnia wygasała bowiem możliwość korzystania ze wspomnianego kredytu. W sobotę Bomi poinformowało, że okres dostępności kredytu został wprawdzie przedłużony,?ale tylko do 9 lipca. Jednocześnie kwota kredytu została obniżona z 35 mln zł do 34,4 mln zł.
Analogiczne informacje napłynęły z Pekao dla spółki zależnej Bomi, dystrybucyjnego Rabatu. Kredyt dla niej również przedłużono do 9 lipca, a jego kwotę obniżono (z 33 mln zł do nieco ponad 32 mln zł).
„W opinii zarządu data otrzymania dokumentów i ich treść świadczą o regresie w prowadzonych negocjacjach z bankami, dotyczących dalszego finansowania spółki na niezmienionym poziomie w okresie najbliższych miesięcy" – podało Bomi.