Niektóre standardy sprawiają spółkom dużo kłopotów

Wycena aktywów, testy na utratę wartości firmy i stosowane stawki amortyzacji to tylko niektóre kwestie budzące wątpliwości spółek. By uniknąć błędów w raportach, audytorzy radzą śledzić przepisy.

Aktualizacja: 12.02.2017 13:46 Publikacja: 02.10.2012 18:57

Wprowadzane co jakiś czas zmiany w międzynarodowych standardach rachunkowości i międzynarodowych standardach sprawozdawczości finansowej nie ułatwiają życia służbom finansowym spółek giełdowych. Wszystkie modyfikacje trzeba bowiem uwzględnić w przygotowywanych raportach okresowych. Dlatego postanowiliśmy zapytać ekspertów, co przysparza spółkom najwięcej kłopotów i jak można ich uniknąć.

– Z naszych obserwacji wynika, że najczęstszym powodem popełnianych przez spółki błędów są stopień skomplikowania standardów rachunkowości oraz złożoność i obszerność wymaganych ujawnień. Z ostatniego raportu KNF w zakresie zgodności sprawozdań finansowych emitentów papierów wartościowych z MSSF opublikowanego w lutym 2012 r. wynika, iż najczęstsze błędy dotyczą takich obszarów jak: ujmowanie i ujawnianie informacji o instrumentach finansowych (MSR 39, MSR 32 oraz MSSF 7), ujmowanie połączeń gospodarczych (MSSF 3), ocena utraty wartości aktywów zarówno finansowych, jak i niefinansowych (MSR 39 oraz MSR 36) – komentuje Agnieszka Muller-Grządka, dyrektor w dziale audytu KPMG. – Potwierdza to nasza praktyka. Jakkolwiek warto zwrócić uwagę na fakt, iż obszary te nie różnią się istotnie od tych, które identyfikowane są w innych krajach Unii Europejskiej i na całym świecie – podkreśla.

Problemy z wyceną

Sebastian Łyczba, partner w dziale audytu Ernst & Young, zwraca uwagę, że w dzisiejszej trudnej i skomplikowanej rzeczywistości gospodarczej podstawową sprawą jest odpowiednia, rzeczywista wycena aktywów. – Często aktywa mogą utracić część bądź więcej swojej wartości wskutek znacznie gorszych wyników finansowych realizowanych przez jednostkę przy ich wykorzystaniu. Dlatego takie aktywa jak wartość firmy, finansowy majątek trwały, wszelkie instrumenty finansowe, a także środki trwałe mogą wykazywać przesłanki do utraty wartości – mówi. – Ponadto niezmiernie istotna jest kwestia finansowania spółek i w związku z tym problem kontynuacji działalności jednostki, który powinien być szczególnie dogłębnie analizowany przez audytora – dodaje.

Monika Jakubczyk, dyrektor w dziale audytu Deloitte, informuje, że istotnym zagadnieniem będącym źródłem nieprawidłowości jest ocena utraty bądź braku utraty wartości aktywów trwałych. – W następstwie przedłużającego się kryzysu finansowego wiele podmiotów w świetle pogarszających się wyników finansowych musiało bądź musi zmierzyć się z oceną utraty wartości firmy czy też innych aktywów niematerialnych niepodlegających amortyzacji – mówi. – Podstawą do obrony tych pozycji bilansowych są zdyskontowane przyszłe przepływy wypracowywane przez aktywa, do których np. wartość firmy jest alokowana. Ocena wiarygodności przyszłych budżetowanych przepływów czy też zastosowanej stopy dyskontowej jest kwestią wysoce subiektywną, a w związku z tym źródłem potencjalnych nieprawidłowości – tłumaczy.

Tomasz Konieczny, partner w PwC, informuje, że kłopoty wywołuje również rozliczanie połączeń. – W Polsce niewiele się robi w kwestii wyceny aktywów do wartości godziwej, zwłaszcza jeśli chodzi o aktywa niematerialne, które w przejmowanej firmie nie były ujmowane. Przez to powstaje wysoka wartość firmy, która stanowi problem, gdyż pozostaje niezamortyzowana w sprawozdaniach przez wiele lat i w razie odpisów może generować duże straty – mówi. – Spotkałem się również z przypadkami ujemnej wartości firmy, co prowadzi do ujęcia zysku na zakupie. Sytuacje takie miały miejsce nawet mimo wysokiej wyceny aktywów, która nijak miała się do rzeczywistości – dodaje i zaznacza, że kłopotliwe są także testy na utratę wartości firmy oraz jej odpisy. – Spółki za wszelką cenę bronią tej pozycji i nie dokonują odpisów, nawet jeśli wyniki przejętej firmy są słabe i nie udało się osiągnąć zakładanych efektów. Często odpisy dokonywane są dopiero wówczas, gdy podmiot lub grupa kapitałowa wpada w poważne problemy – mówi.

Dawid Napierała, menedżer w dziale audytu Grant Thornton, uważa, że księgowi i dyrektorzy finansowi od lat borykają się z podobnymi tematami. – Należy do nich przede wszystkim problem właściwego szacunku odpisów z tytułu utraty wartości należności i zapasów. Szacunek ten prawie zawsze jest przedmiotem subiektywnego osądu i polega na jak najlepszym przewidzeniu zdarzeń przyszłych, stąd tak często wymaga dyskusji z audytorem – komentuje. Do innych kwestii stanowiących dla spółek zagadnienie trudne zalicza klasyfikację instrumentów finansowych i wynikającą z tej klasyfikacji wycenę. – Zarówno polskie, jak i międzynarodowe zasady rachunkowości wymagają przy pierwotnym ujęciu aktywów i zobowiązań finansowych podjęcia decyzji o kategorii instrumentu. Jednak nie zawsze wybór ten jest dokonywany, bądź dokonywany jest niewłaściwie, co ma wpływ na kwoty wykazywane w bilansie i rachunku zysków i strat – mówi. – Audytorzy z naszej firmy zwracają również uwagę na to, że dla wielu spółek nadal wyzwaniem jest prawidłowe stosowanie skorygowanej ceny nabycia do wyceny kredytów – dodaje.

Pomieszanie przepisów

Zdaniem Julii Siewierskiej, dyrektora departamentu audytu w ECA Auxilium, jednym z najczęściej popełnianych błędów, z którymi spotykają się biegli rewidenci w toku badania sprawozdań finansowych, jest formułowanie polityki rachunkowości na podstawie zasad określonych w przepisach podatkowych, a nie zasad wynikających bezpośrednio z Międzynarodowych Standardów Rachunkowości.

– Błąd ten odnosi się przede wszystkim do stosowanych stawek amortyzacyjnych majątku trwałego – spółki określają je najczęściej w oparciu o „Wykaz rocznych stawek amortyzacyjnych" stanowiący załącznik nr 1 do ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Tymczasem zgodnie z MSR 16 „Rzeczowe aktywa trwałe" podlegającą amortyzacji wartość pozycji rozkłada się w sposób systematyczny na przestrzeni okresu użytkowania – mówi. – Kwestia ta jest bardzo istotna ze względu na fakt, że w sytuacji, gdy okres użyteczności ekonomicznej środków trwałych znacznie odbiega od okresu wyznaczonego stawkami amortyzacji podatkowej, co ma miejsce w większości spółek produkcyjnych, zarówno majątek trwały, jak i wynik finansowy spółki zaprezentowane są w sprawozdaniu finansowym w nieprawidłowej wysokości – zaznacza.

Zmiany standardów trzeba śledzić

Monika Jakubczyk podkreśla, że w celu uniknięcia błędów należy przede wszystkim na bieżąco śledzić zmiany w standardach rachunkowości. – Wielu błędów pomoże uniknąć również właściwe szkolenie zespołu odpowiedzialnego za sprawozdawczość finansową. Właściwe rozwiązanie pomaga zwykle wypracować bieżący kontakt z audytorem i omawianie z nim zagadnień, co do których mamy wątpliwości jeszcze przed badaniem/przeglądem – mówi. – A przede wszystkim należy pamiętać, iż sprawozdanie finansowe powinno odzwierciedlać rzetelny i jasny obraz sytuacji majątkowej i finansowej spółki. Warto czasem zadać sobie pytanie, czy sprawozdanie finansowe mojej firmy ten obraz prezentuje – mówi.

Andre Helin, prezes BDO, zwraca uwagę na złożoność raportów okresowych. – Kiedy analizuję sprawozdania finansowe większych podmiotów i ich olbrzymią objętość, to zastanawiam się, czy nadmiar informacji, które muszą w nich być, nie odbija się na ich jakości. Czy ustawodawca, działając w dobrej wierze i w związku z tym wymagając dużej liczby informacji, nie popełnia błędu, że z ważnymi informacjami miesza te mało istotne, co utrudnia wyłapywanie kluczowych. Sprawozdania wielu spółek liczą po 150–200 stron. Należałoby się zastanowić, czy nie mamy do czynienia ze zjawiskiem przewagi ilości nad jakością – mówi.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?