Spółka Inwestycje Alternatywne Profit (IAP) jest jednym z największych w kraju dystrybutorów złota inwestycyjnego – sztabek i monet bulionowych (o ich wartości decyduje wyłącznie waga zawartego kruszcu). Zarząd podtrzymuje zamiar jej upublicznienia. Wiosną tego roku została przeprowadzona prywatna emisja akcji. Warszawska firma oferowała do 3 mln nowych papierów – znalazła nabywców jednak tylko na 0,49 mln.
Poniżej prognozy
– Jesteśmy w trakcie procedury dematerializacji akcji, sądzimy, że zostaną one wprowadzone do obrotu na NewConnect na początku przyszłego roku – mówi Filip Fertner, wiceprezes IAP. – Docelowo chcielibyśmy być notowani na GPW, myślę, że może się to stać w perspektywie dwunastu miesięcy od debiutu na małej giełdzie – dodaje. Dla IAP status spółki publicznej to głównie zwiększenie wiarygodności i przejrzystości.
Przedsiębiorstwo szacuje, że od początku 2012 roku sprzedało około 700 kg złota inwestycyjnego wobec prawie 720 kg w całym ubiegłym roku. Zapowiada się jednak, że wyniki finansowe będą słabsze od ubiegłorocznych. W 2011 roku spółka miała 155,4 mln zł przychodów i 4,8 mln zł zysku netto. Przy okazji oferty prywatnej prognozowała, że w tym roku zarobi 6,9 mln zł przy 217,3 mln zł sprzedaży.
– Niestety, w tym roku mieliśmy do czynienia z korektą na rynku złota, poprzedni był bardzo dobry, a dodatkowo pomagały wysokie kursy srebra – mówi Fertner.
Głównymi akcjonariuszami IAP są prezes Mirosław Mejer z żoną. Giełdowe Netmedia kontrolują prawie 33 proc. akcji.