Dzięki realizowanym programom tegoroczne oszczędności szacowane są na 3,3–3,8 mln zł w obszarze kosztów stałych oraz na 1,1–1,4 mln zł w zakresie kosztów zmiennych.
– W tym roku, a zwłaszcza w latach 2017–2018, spółce sprzyjać będą realizowane w Polsce inwestycje infrastrukturalne wspierane środkami unijnymi. Łączna wartość programów operacyjnych określonych na lata 2014–2020, które w jakikolwiek sposób będą dotyczyć również naszej działalności, to około 60 mld zł – mówi Daniel Dajewski, prezes Radpolu. Zaznacza, że opóźnienia w uruchamianiu programów unijnych wspierających rozwój krajowej infrastruktury sięgają od sześciu miesięcy do roku.
W tym roku Radpol chce przeznaczyć na inwestycje rozwojowe większą kwotę niż rok temu, gdy wyniosła ona zaledwie 4,1 mln zł. Wówczas wartość inwestycji była najmniejsza od co najmniej siedmiu lat. Jaka to dokładnie kwota, zarząd nie podaje, gdyż zapewne ulegnie zmianie. Wszystko za sprawą strategii na najbliższe lata, którą opracuje nowy zarząd. Dajewski złożył rezygnację z pełnienia funkcji prezesa z dniem najbliższego walnego zgromadzenia z przyczyn osobistych. Kto go zastąpi, wkrótce powinna zdecydować rada nadzorcza.
W ubiegłym roku Radpol zanotował 191,9 mln zł przychodów oraz 2,4 mln zł czystego zarobku. Oba wyniki w stosunku do zanotowanych w 2014 r. spadły odpowiednio o 6,6 proc. oraz o 75 proc. Ze względu na niski poziom wypracowanego zysku netto oraz potrzebę dalszego obniżenia zadłużenia spółki i zwiększenia wydatków na rozwój zarząd rekomenduje, aby w tym roku nie wypłacać dywidendy. W przyszłości spółka zamierza jednak dzielić się zyskiem z akcjonariuszami.