Śledztwo dotyczące nieprawidłowości w funkcjonowaniu chemicznej spółki prowadzi Prokuratura Regionalna w Szczecinie. Według jej ustaleń na skutek przestępczej działalności menedżerów Polic spółka straciła co najmniej 30 mln zł i została bezpośrednio narażona na stratę kolejnych 2,5 mln zł.
Jak przyznają funkcjonariusze CBA, sprawa jest wielowątkowa. Jeden z wątków śledztwa dotyczy zakupu udziałów w firmie African Investment Group (AIG), która miała zajmować się wydobywaniem fosforytów w Senegalu. Wartość inwestycji sięgnęła niemal 29 mln dolarów. Prokurator zarzucił czwórce zatrzymanych przez CBA wyrządzenie AIG szkody w kwocie 6 mln dolarów (ponad 22 mln zł). – Według ustaleń śledczych prezes Polic, zarząd tej spółki oraz prezes spółki zależnej AIG już w momencie podpisywania umowy na pewne usługi wokół inwestycji w Senegalu mieli świadomość, że usługi te nie zostaną faktycznie zrealizowane. Pieniądze zostały jednak wypłacone – informuje Piotr Kaczorek z CBA.
Inna decyzja byłego kierownictwa Polic, która miała doprowadzić do szkody na ponad 4,5 mln zł, dotyczyła zakupu tysięcy ton ilmenitu kenijskiego. Minerał nie spełniał norm technicznych i był nieprzydatny do samodzielnej produkcji. Prokurator zarzucił ponadto dwóm byłym członkom zarządu przekroczenie uprawnień i podpisanie z dyrektorami zatrudnionymi w Policach umów o zakazie konkurencji, które były niekorzystne dla spółki. Badanych przez CBA i prokuraturę wątków jest więcej, a prowadzący postępowanie nie wykluczają powiększenia listy zarzutów.