Dla tej drugiej spółki, specjalizującej się w drążeniu wyrobisk podziemnych, to nie pierwszy alians z konkurencją. W konsorcjum z dwiema innymi polskimi firmami walczy obecnie o zlecenia w Iranie.
– Nie ma co się oszukiwać, pomimo poprawy globalnej sytuacji w branży węglowej polski rynek wciąż jest trudny. Choćby w zakresie bardzo długich terminów płatności ze strony spółek wydobywczych. Dlatego tak ważne jest dla nas mocniejsze wyjście za granicę, a wspólnymi siłami można zdziałać więcej – przekonuje Marcin Sutkowski, prezes Bumechu.
Nie chodzi przy tym jedynie o wspólny start w przetargach. Mariaż Famuru i Bumechu zakłada, że ta pierwsza firma będzie wspierać Bumech w procesie pozyskiwania zleceń na usługi górnicze. Z kolei Bumech ma pomóc Famurowi w walce o kontrakty na dostawy urządzeń i maszyn górniczych. Jednocześnie Famur – jako największy gracz na polskim rynku – ma wesprzeć finansowo swojego partnera.
– Takie alianse mogą być korzystne dla obu stron, bo zwiększają prawdopodobieństwo pozyskania zagranicznych kontraktów – przyznaje Łukasz Prokopiuk, analityk DM BOŚ. – Poza tym zmniejszenie konkurencji na rynku przekłada się na wzrost rentowności zleceń. Widać to doskonale na przykładzie Famuru i Kopeksu, które po połączeniu sił przestały się zwalczać i mogą teraz pochwalić się lepszymi marżami – dodaje Prokopiuk.