Kopalnia miała przestać naprawiać szkody i wypłacać należności za szkody górnicze wynikające z zawartych ugód, czym ma naruszać – zdaniem organizacji – zasady koncesji i stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców Goczałkowic-Zdroju. Informacje o złożonym wniosku potwierdza Ministerstwo Klimatu i Środowiska, informując, że 7 maja wpłynął wniosek Fundacji Frank Bold o wszczęcie postępowania na podstawie art. 37 ust. 1 ustawy pgg. – Organowi koncesyjnemu znana jest sytuacja Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia. Organ pozostaje w kontakcie zarówno z przedsiębiorcą, jak i organami nadzoru górniczego, oraz monitoruje wypełnianie zobowiązań koncesyjnych – informuje resort.

Jak przypomina organizacja, PG Silesia – prywatna kopalnia węgla kamiennego – w związku z problemami finansowymi w listopadzie 2024 r. rozpoczęła postępowanie sanacyjne. Jeszcze przed jego otwarciem kopalnia przestała naprawiać szkody wyrządzane na terenie Goczałkowic-Zdroju oraz regulować należności wynikające z zawartych ugód dotyczących szkód górniczych. – Kopalnia uważa, że nie jest w stanie kontynuować naprawy szkód w dotychczasowym zakresie. Jednak zgodnie z treścią koncesji oraz prawa górniczego i geologicznego jest do tego zobowiązana. Zaniechanie oznacza, że kopalnia nie wypełnia warunków określonych w koncesji, a to jest podstawą do jej cofnięcia – mówi Katarzyna Leśko, radczyni prawna z Frank Bold. Wniosek fundacji o cofnięcie koncesji dla kopalni popiera samorząd. W marcu rada gminy podjęła uchwałę, w której udzieliła poparcia dla działań prawników organizacji.

Otoczenie rynkowe dla takich kopalń jak PG Silesia jest skrajnie niekorzystne. Cena węgla wynosi obecnie ok. 16,5 zł za GJ i spada z każdym miesiącem. – Co najistotniejsze, inne podmioty górnicze na rynku otrzymują pomoc: PGG w tym roku ok. 5 mld zł, Południowy Koncern Węglowy ok. 1–2 mld zł, JSW może otrzymać zwrot składki solidarnościowej rzędu 1,6 mld zł, nie płaci ZUS-u, a Bogdanka z kolei ma zagwarantowany rynek zbytu i pewne ceny, bo jest częścią Enei. PG Silesia i Bumech nie ma takich możliwości konkurowania na rynku węgla z podmiotami, które są w ten czy inny sposób wspierane. Na tym rynku z mechanizmami jakiejkolwiek gry rynkowej już dawno nie mamy do czynienia – mówi Jakub Szkopek, analityk Erste Securities.