Wzmożony popyt na papiery Inter Carsu był reakcją inwestorów na lepsze od oczekiwanych wyniki czerwcowej sprzedaży. W minionym miesiącu dynamika wzrostu przychodów przyspieszyła do 28 proc., co dało 680 mln zł. W okresie od stycznia do czerwca tego roku łączna sprzedaż grupy zwiększyła się o 16 proc., do ponad 3,7 mld zł.
Maciej Wardejn, analityk Wood & Company, zakłada, że w tym roku spółka zrehabilituje się po słabym 2017 roku. – Obecny rok może być przełomowy i znowu przynieść poprawę wyników. Dynamika przychodów za czerwiec już zaskoczyła pozytywnie, oczekiwałem wzrostu o 16 proc. w porównaniu z zaraportowanym 28 proc. Sądzę, że już w II kwartale br. zobaczymy znaczną poprawę EBITDA, dzięki wysokiej dynamice przychodów i kontroli kosztów. Uważam, że spółka spokojnie powinna pokazać w tym okresie wynik na poziomie 115 mln zł, co daje rok do roku wzrost o 21 proc. – szacuje. Jednocześnie oczekuje znacznej poprawy generowania gotówki w całym 2018 roku. – Będzie to zasługa spadku wydatków inwestycyjnych po uruchomieniu nowego centrum dystrybucyjnego oraz stopniowej redukcji zapasów poprzez optymalizacje stanów magazynowych w wyniku osiągnięcia przez nowy magazyn centralny pełnego potencjału. Oznacza to, że Inter Cars będzie w stanie wygenerować w tym roku pozytywne przepływy pieniężne, po raz pierwszy od czterech lat – dodaje.