Sąd przychylił się do wniosku i wyraził zgodę. – Żadne kroki związane z procesem ogłaszania upadłości nie są w tej chwili rozważane. Wypracowanie i zawarcie układu z wierzycielami oraz wprowadzenie niezbędnych zmian w funkcjonowaniu spółki będzie elementem, który zapewni jej stabilne funkcjonowanie w przyszłości – zaznaczył Ursus w komunikacie.
Jak wyjaśniono, głównym powodem opóźnienia publikacji informacji poufnej w zakresie ochrony prawnie uzasadnionych interesów spółki była poważnie i bezpośrednio zagrożona kondycja finansowa w sytuacji, gdy nie mają zastosowania przepisy dotyczące upadłości bądź restrukturyzacji, a niezwłoczne ujawnienie informacji poufnej zagrażałoby interesom akcjonariuszy, wierzycieli oraz spółce. – Wierzymy, że rynek zrozumie zasadność podjętej decyzji i będzie nas wspierał, a wierzyciele wykażą się dużą wolą współpracy. Dołożymy wszelkich starań, by możliwie szybko przezwyciężyć ten trudny, ale przejściowy okres i wrócić do prowadzenia biznesu na normalnych warunkach – wyjaśnił Michał Nidzgorski, wiceprezes Ursusa.
Głównymi założeniami załączonego do wniosku o otwarcie przyspieszonego postępowania układowego planu restrukturyzacyjnego są dezinwestycje, polegające na sprzedaży wybranych elementów majątku trwałego, poprawa rentowności produkowanych i sprzedawanych wyrobów poprzez obniżenie własnych kosztów wytworzenia, dostosowanie struktury zatrudnienia do zmian zachodzących w spółce w ramach prowadzonego procesu, restrukturyzacja obecnego zadłużenia oraz redukcja kosztów działalności. Jak wyjaśniono, propozycje układowe, które zostały złożone do sądu wraz z wnioskiem o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego, miały charakter wyłącznie wstępny.
W świetle ostatnich wydarzeń w spółce szczególnego znaczenia nabierają ostatnie ruchy głównego akcjonariusza Andrzeja Zarajczyka, który z końcem października za pośrednictwem kontrolowanych spółek upłynniał kolejne pakiety akcji firmy o wartości prawie 1,5 mln zł. Warto zauważyć, że akcjonariusz ten w ostatnich kilkunastu miesiącach systematycznie zmniejszał zaangażowanie w Ursusie. W wyniku przeprowadzonych transakcji kontrolowane przez niego podmioty zmniejszyły udział w kapitale zakładowym firmy z ponad 50 do 40,4 proc.