Impexmetal zniknie z parkietu na własny koszt

Cena w wezwaniu jest niższa od bieżącego kursu ale wyższa od średnich z trzech i sześciu miesięcy.

Publikacja: 18.05.2019 05:20

Impexmetal zniknie z parkietu na własny koszt

Foto: materiały prasowe

Kontrolowana przez Romana Karkosika Grupa Boryszew ogłosiła wezwanie do sprzedaży wszystkich akcji Impexmetalu zostających w wolnym obrocie. Celem jest wycofanie przetwórcy metali z giełdy.

Operacja odbędzie się nietypowo, bo praktycznie wszystkie akcje ma kupić sam Impexmetal w ramach buy backu. W tym celu koncern zaciągnął w HSBC 270 mln zł kredytu poręczonego przez Boryszew. Zapisy będą przyjmowane od 6 do 13 czerwca z opcją wydłużenia do 8 lipca.

Premia wobec średnich

Grupa kontroluje 125,38 mln walorów Impexmetalu, stanowiących 65,99 proc. w kapitale. Sam Impexmetal ma 600 tys. akcji własnych.

Cena została ustalona na 4,25 zł. W piątek notowania Impexmetalu rosły o maksymalnie 2,3 proc., do 4,4 zł. Średni kurs z trzech miesięcy wynosi 3,91 zł, a z sześciu 3,62 zł, jednak w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy przed ogłoszeniem wezwania członkowie Grupy Boryszew zawarli transakcję po 4,25 zł. Cena w wezwaniu nie mogła być więc niższa.

Od wiosny do końcówki ubiegłego roku wycena rynkowa Impexmetalu skurczyła się o 34 proc., do 2,98 zł, jednak w tym roku kurs odbił o 47 proc.

– Cena, jaką proponujemy w wezwaniu, jest atrakcyjna dla wielu inwestorów i liczymy na ich pozytywny odbiór. Wezwanie to okazja do zamknięcia inwestycji z wysokim zyskiem, co jest wciąż szczególnie ważne, biorąc pod uwagę niską płynność na giełdzie i dekoniunkturę na rynku kapitałowym - skomentował Piotr Lisiecki, prezes Boryszewa.

Skuteczne wyciskanie

Wystarczy, że w wezwaniu spółka kupi 45,62 mln, czyli 24 proc. walorów, by Boryszew zyskał prawo do przymusowego wykupu akcjonariuszy mniejszościowych.

Spółkę z obrotu można też wycofać, przyjmując większością 80 proc. głosów uchwałę o zniesieniu dematerializacji akcji, co musi być poprzedzone wezwaniem. Kilka lat temu grupa próbowała w tym trybie zdjąć z parkietu Hutmen, ale rozgorzała walka z inwestorami mniejszościowymi o cenę zaproponowaną w wezwaniu. Sprawa trafiła do sądu, na etapie wniosków o zabezpieczenie powództwa pojawiło się – z punktu widzenia Boryszewa – ryzyko precedensowego zakwestionowania przez sąd sposobu wyznaczania ceny w wezwaniu. Z tego trybu zrezygnowano, Boryszew kupował akcje z rynku do momentu uzyskania progu pozwalającego na wyciśnięcie inwestorów mniejszościowych.

GG Parkiet

Roman Karkosik już dawno zapowiedział ograniczenie obecności na GPW. Na początku tego roku odbyło się wezwanie na Alchemię – Grupa Boryszew przesłała już do KNF i GPW dokumenty w związku z zamiarem przymusowego wykupu mniejszościowych udziałowców. W wolnym obrocie zostało 1,51 proc. akcji.

A co z samym Boryszewem? Toruński przedsiębiorca kontroluje bezpośrednio i pośrednio 65 proc. akcji. Wartość walorów koncernu pozostających w wolnym obrocie wynosi 350–360 mln zł.

Firmy
Ślad węglowy nadal jest dużym problemem
Firmy
Śnieżka wypłaci sowitą dywidendę
Firmy
KNF zatwierdziła prospekt PTWP
Firmy
Wreszcie przełom na rynku IPO. Ale nie na GPW
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Firmy
Cognor wypatruje ożywienia na rynku
Firmy
Start-upy mają problem – inwestycje VC zamarły