Przejściowo jednak rentowność będzie pod presją ze względu na uruchamianie produkcji nowych wyrobów. Ponieważ grupa nie może narzekać na brak zleceń, inwestuje w rozbudowę mocy.
– Myślimy o długoterminowym rozwoju, dlatego prowadzimy największe w historii inwestycje rozwojowe, których wartość w latach 2018–2019 to ok. 200 mln zł – wskazuje Piotr Szamburski, prezes Sanok Rubber Company. Planowane wydatki inwestycyjne na 2019 r. zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami wyniosą ok. 100 mln zł, z czego połowa przypadnie na budowę hali produkcyjno-magazynowej dla działu motoryzacji w zakładzie w Sanoku, postępującą zgodnie z harmonogramem i zakładanym budżetem.
Montaż wyposażenia produkcyjnego powinien się rozpocząć już pod koniec bieżącego roku. Rozbudowa potencjału wytwórczego w Sanoku wpisuje się w realizację strategii wzrostu mocy produkcyjnych oraz automatyzacji operacji, zwiększających efektywność produkcji. Nowy obiekt o powierzchni około 18 tys. mkw. powstaje na dotychczas niezagospoda- rowanej części terenu sanoc- kiej fabryki i będzie przeznaczony na potrzeby produkcji uszczelek karoserii samochodowych.
Mimo planowanych inwestycji zarząd nie zamierza rezygnować z wypłaty dywidendy. – Jesteśmy spółką dywidendową i naszym zamiarem jest nią pozostać. Wysokość dywidend proponowanych przez zarząd jest i będzie racjonalna oraz odpowiedzialna, odzwierciedlając czynniki wewnętrzne i zewnętrzne przy zachowaniu bezpieczeństwa rozwoju – wyjaśnia Szamburski. W ostatnich pięciu latach wraz z tegoroczną wypłatą z zysku spółka wypłaciła łącznie 12,52 zł na akcję, czyli 336,6 mln zł. Wypłacona w minionym tygodniu dywidenda za 2018 r. opiewała na 1 zł na akcję, czyli 26,9 mln zł (blisko 38 proc. wypracowanego wyniku netto).
Z prognoz biur maklerskich wynika, że w 2019 r. Sanok RC może liczyć na 122,6 mln zł EBITDA i 1,06 mld zł przychodów ze sprzedaży, co oznaczałoby spadek zysku o 3 proc. i wzrost obrotów o 4 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem.