Za pośrednictwem wehikułu inwestycyjnego Betplay International, w którym mają po 50 proc. udziałów, przejęli pakiet wart ponad 1 mln euro. Ale na tym nie koniec. Stojący na czele STS Mateusz Juroszek zapowiada, że będzie do końca roku dokupował kolejne papiery notowanej na Nasdaq w Sztokholmie firmy.
– W optymistycznym scenariuszu wyobrażam sobie, że będziemy mieli docelowo 10 proc. jej akcji – tłumaczy. BC to deweloper serwisów internetowych o tematyce hazardowej, specjalizujących się w generowaniu ruchu online do bukmacherów. Dziś BC wyceniany jest na ponad 320 mln euro. – Ale będzie znacznie wyżej – zastrzega Juroszek.
Jak zaznacza, inwestycja ma kilka zalet. – Po pierwsze, branżę i model biznesowy, w którym działa BC, bardzo dobrze znam, a wielu analityków i inwestorów – nie. To sprawia, że potrafię lepiej wycenić BC niż oni. Po drugie, większa inwestycja w spółkę i chęć zwiększania zaangażowania przyczyni się do tego, że współpraca z nią będzie jeszcze lepsza. I wreszcie po trzecie, jestem przekonany, że ta inwestycja może nam dać bardzo dobrą ekspozycję na rynek w USA i Ameryce Płd. – wylicza.
Mateusz Juroszek dodaje przy tym, że pod drzwiami STS od roku ustawia się „kolejka funduszy i firm z branży" zainteresowanych przejęciem bukmacherskiej spółki. – Jesteśmy dziś łakomym kąskiem dla światowych potentatów w tej branży – przekonuje. I podkreśla, że inwestorów odprawia z kwitkiem, bo chce zachować biznes w rodzinie. dus