Grzegorz Bielowicki, za pośrednictwem luksemburskiej firmy THC SICAV-RAIF, ogłosił kolejne wezwanie na akcje Radpolu. Chce skupić ponad 23,9 mln walorów zapewniających 62,5 proc. w kapitale zakładowym i na walnym zgromadzeniu giełdowej spółki. Za każdy papier oferuje po 3 zł. To cena znacznie wyższa niż średnie kursy z ostatnich trzech i sześciu miesięcy, które wynosiły odpowiednio 2,78 zł i 2,62 zł. Jest też wyższa od najwyższej ceny (2,57 zł) jaką wzywający lub podmioty od niego zależne lub dominujące płaciły w ostatnich 12 miesiącach. Pryzmowanie zapisów w wezwaniu rozpocznie się 28 czerwca, a zakończy 27 lipca. Z kolei przewidywany dzień nabycia akcji to 30 lipca, a dniem rozliczania transakcji jest 2 sierpnia.

Bielowicki kontroluje obecnie 37,5 proc. walorów Radpolu. W ogłoszonym rok temu wezwaniu najpierw oferował 1,32 zł za każdy walor spółki, a potem podniósł cenę do 2 zł. Wówczas informował, że zakup papierów Radpolu traktuje jako inwestycję długoterminową. Nie zamierzał też co do zasady zmieniać profilu działalności spółki ani lokalizacji prowadzonej przez nią działalności. Identyczne deklaracje składa obecnie.

Na początku czerwca 2020 r., zarządu Radpolu odnosząc się pierwotnej ceny zaproponowanej w wezwaniu stwierdził, że nie odpowiada ona wartości godziwej akcji.

Informacja o wezwaniu opublikowana dziś przed sesją spowodowała mocny wzrost kursu walorów Radpolu. Już na otwarciu sesji płacono za nie 3,02 zł, co oznaczało wzrost kursu o 13,1 proc. Potem zwyżki były jeszcze większe.