Producent detektorów podczerwieni i materiałów półprzewodnikowych w II kwartale wypracował 18 mln zł przychodów, o niemal 30 proc. więcej niż rok wcześniej. To najlepszy kwartalny wynik w historii. Na wzrost złożyły się kontrakty na dostawy czujników dla przemysłu, zbrojeniówki i transportu, a także rosnący udział nowego biznesu, produkcji materiałów półprzewodnikowych – tu wynik potroił się, do 1,1 mln zł.

- Biorąc pod uwagę zarówno posiadany portfel zamówień, jak i obiecujące perspektywy sprzedaży na kolejne miesiące, mamy potencjał, by drugą połowę roku również zakończyć z satysfakcjonującym wzrostem przychodów – skomentował prezes Adam Piotrowski.

W I kwartale Vigo miało 14,6 mln zł przychodów. Zgodnie z przyjętą w czerwcu br. strategią, w całym 2021 r. sprzedaż powinna sięgnąć 67 mln zł, a EBITDA 29,5 mln zł wobec odpowiednio 53,6 mln i 26,5 mln w 2020 r. W przyszłym roku sprzedaż ma wzrosnąć do 80 mln zł, a zysk do 33,5 mln zł. Kolejny rok to już 100 mln zł przychodów i 40 mln zł EBITDA.

W związku ze skupieniem się na wzroście skali i potrzebnymi nakładami, firma zapowiedziała dalsze zamrożenie dywidendy. W środę rano papiery drożały o 1 proc., do 754 zł. To prawie 6 proc. powyżej ostatniego dołka notowań z końca czerwca (714 zł). W połowie czerwca kurs sięgał 790 zł (historyczny rekord na zamknięciu, 800 zł, padł w kwietniu). W październiku ub.r. akcje można było kupować po 500 zł.